a ja właśnie myślę, że strasznie przewidywalny, od momentu wymówki o chemii i beznadziejnego wytłumaczenia bez drążenia tematu, można było już wywnioskować mniej więcej kto za tym stoi

W pewnym momencie miałem już dosyć tych "nieoczekiwanych" zwrotów akcji. Ze sceny na scenę ten zabieg stawał się coraz bardziej żenujący. I faktycznie z góry wiadome było, że "rudowłosa" jest zamieszana w całą tą historię. Chociaż muszę przyznać, że jak na typowy film na nastolatków to mnie zaciekawił :)

ale jak masz zamiar napisać kto był zamieszany to przynajmniej ostrzeż innych że jest spoiler a nie psujesz film tym, którzy chcieli go obejrzeć bo w tym momencie każdy od początku bedzię wiedział <spoiler> że jakaś rudowłosa miała z tym coś wspólnego ;/

zgadzam się z kolegą. film był faktycznie chujowy i przewidywalny.

to jestes idiota jesi myslisz ze to genialny thriller

film przecietny, jak dla mnie 4/10, i to ze sie podejrzewalo co chwile kogos innego to nie bylo takie emocjonujace tylko chujowo im to wyszlo.

I właśnie na tym to miało polegać. Miał się widz poczuć, jak osoba, która w to wszystko była zamieszana. Tak naprawdę nie wiedziałeś, kto za tym stoi, bo za dużo osób miałeś prawo podejrzewać i jednocześnie za dużo osób miało alibi jakieś zawsze. Byłby dla Ciebie film ciekawszy, gdybyś miał jednego, albo dwóch podejrzanych i miałbyś pewność, że któryś z nich coś zrobił? Rozumiem, że lubisz Kryminalne Zagadki Miami, etc., ta? :-) Wątpię w to. A tutaj, jak na ironię losu, mało tego że miałeś masę podejrzanych, to żaden w sumie nie okazał się winny temu wszystkiemu... Film miał dotyczyć ujawnienia, kto jest Wilkiem... a wszystko było i tak skierowane (film nas oszukał paradoksalnie...) na to... kto zabił tamtą lasencję w lesie.

Osobna sprawa, że faktycznie, od początku filmu, szło już podejrzewać Dodger o to wszystko. Nieznany był tylko motyw.

Fakt dużo się zmieniało ale oglądając wiele podobnych filmów wszystko było przewidywalne, tylko sama końcówka mnie trochę zaskoczyła ale gdzieś w podświadomości się domyślałem. 6/10. Mnie trochę nie spodobał się pomysł z tą grą, bo to była zwykłą gra a oni brali to tak na powaznie( na poczatku filmu) wiadome że grali o kase ale troche przesadzone

PS: Ruda musiała być w to zamieszana bo jest ruda :D

A według mnie dobry film psychologiczny . Całkowicie mnie wkręcił. Sama się czuła oszukana jak Owen. Tak w podświadomości wiedziałam kto za tym stoi, ale ciągłe zwroty akcji i sama się zgubiłam. ;p . Dobry film . lubię takie.