W moim odczuciu jeden ze słabszych filmów z Grantem. Nie przez niego samego ale zdecydowanie przez fabułę. Historia nastolatki (?) która stara się uwodzić dużo starszego, szanowanego lekarza. Opowiedziana w sposób trywialny i właśnie nastoletni. Film nudnawy i nie przekonujący, czasem wręcz głupiutki. Ma co prawda kilka dobrych gagów ale tradycyjnych, czerpiących z pozostałych komedii tego gatunku. Grant jest ujmujący ale reszta obsady taka sobie. Dobry moment to końcowa scena konfrontacji wszystkich bohaterów.