A no tak, muszą jeszcze zorganizować wieczór kawalerski Alana:) Nawet nie chcę myśleć czego będziemy świadkami;P
dokładnie tak jak mówisz ;d
Hahahahahhahahahahahahahhaahhaha, Alan przy ołtarzu... NIE WIEM CZY PRZEŻYŁABYM TAKI SZOK :o