Nie rozumiem ludzi, jw. 3 część bije 2 na głowę, a ma średnią o pkt niższą.
Zdecydowana większość krytykuje, bo jest to najgorszy film serii. Wypadałoby raczej zadać pytanie, jak można ocenić na 10/10, czyli arcydzieło?
Mi się podobał i to jeden z moich ulubionych filmów dlatego dałam 10. Nie rozumiem sensu takich pytań jak Twoje...
Ty stwierdzasz, że nie rozumiesz ludzi oceniających ten film nisko. Ja stwierdzam, że nie rozumiem ludzi oceniających ten film wysoko.
Jeszcze 7-8 mógłbym przełknąć, ale 10/10, czyli według ocenionych przez Ciebie jest to na równi z takimi arcydziełami jak: "Forrest" i "The Shawshank Redemption".
No chyba coś tu jest nie tak...
A gdzie ja napisałam, że nie rozumiem osób oceniających nisko?
To ma być chyba SUBIEKTYWNA ocena? Twoim zdaniem tylko dramaty można ocenić na 10?
Lubie to mało powiedziane. Jak pisałam wcześniej to jedna z moich ulubionych komedii, jeśli nie najlepsza. Dlatego dostała 10.