Pierwsza część zdecydowanie lepsza, ale da się obejrzeć. Mam nadzieję , że w 3. części reżyser wpadnie na coś nowego ;)
Naprawdę myślisz, że będą odchodzić od oklepanego, sprawdzonego już dwa razy scenariusza? Ryzykować odstępstwa od tego, co się ludziom już spodobało? Proooszę Cię...
Gotów jestem zakładać się o to, że 1) Alan wymyśli kolejny plan na naćpanie ekipy, 2) zaginie jeden z uczestników balangi, 3) w pierwszej półgodzinie osobnika odnajdą, lecz okaże się, że to nie on, 4) chłopaki wplączą się w intrygę z mafią, 5) Alan powtórzy wyborny dowcip z imitowaniem obciągania, 6) Alan ponownie przywiąże się do przybłędy, 7) Chow w "najmniej oczekiwanym momencie" wyskoczy z zamknięcia, 8) "cudem" osiągnięty hepi end stanie się jeszcze lepszy dzięki Mike'owi Tysonowi, 9) na końcu "okaże się", że ktoś przez cały czas robił zdjęcia.
Gdybym poszedł na "Kac Vegas w Bangkoku" do kina, mocno żałowałbym pieniędzy. "Trójki" nawet nie ściągnę z internetu...