tak samo jak w pierwszej części zdjęcia lepsze niż cały film.
Dziwne, bo początek był słaby, ale Mike śpiewający "one night in Bangkok" to rewelacja i się popłakałem ze śmiechu, bo po Twoim poście da się wywnioskować wyłącznie to, że w tym filmie nie było totalnie nic śmiesznego? no chyba że masz problemy z wyrażaniem się w języku polskim ;>
Mimo wszystko uważam, że jeśli ktoś tu ma problemy z językiem polskim, to jest to osoba kończąca twierdzenie znakiem zapytania, jak to właśnie zrobiłeś. ;)
fakt, błąd, ten pytajnik zapewne miał wywołać reakcje komentującego, sugerując pytanie: czy nie było w tym filmie nic śmiesznego?
Literówka to co innego. Zareagowałem, bo znam naprawdę wiele osób, którzy mają w zwyczaju stwierdzać coś pytając (nie tylko w piśmie, ale i w mowie), co brzmi nieco komicznie. :P
to raczej nałóg internetu, co ja poradzę, upraszczam także język polski, nie skracam co prawda słów, lubię interpunkcję (zależy czy jestem trzeźwy :P) ale pisanie 2 myśli w jednym zdaniu... wybacz, jestem z wykształcenia matematykiem :P widać chcę dużo przekazać :F (tak wiem, używanie buziek... ależ jak się temu oprzeć? :P)
jeszcze jedno, skoro pisząc zdanie pytające/oznajmujące uważasz mnie za człowieka "co ma problem z j. polskim" to co z resztą? skali Ci nie zabraknie?
troll!
Śmieszny film ty pewnie jesteś. kujonkiem i śmieszą cię. żarty typu . Einstein. nie był mądry .
pozdro
Po pierwsze nie rozumiem po jakiego grzyba mnie obrażasz a później pozdrawiasz, mam gdzieś te twoje ,,pozdro'' a poza tym to myślę, że jesteś człowiekiem którego śmieszy scena przejechania się na skórce od banana, lepszego poziomu żartów w tym filmie nie dostrzegłem.