Zaskakująco ponura i mroczna komedia, właściwie nie zaobserwowałam ŻADNEJ śmiesznej sceny. Trudno żeby śmieszyły mnie trwałe okaleczenia czy przepisane z pierwszej części i podkręcone do granic wytrzymałości widza motywy (bo trudno stwierdzić obecność gagów w tym chorym filmie) przy których Robert Downey Jr plujący w twarz psu w "Due Date" to gag na poziomie Monty Pythona. Od teraz będę omijała szerokim łukiem twórczość Todda Phillipsa, facet chce być kontrowersyjny ale jego chwyty są tak tanie, że bardziej przypomina twórcę "Piły 12" wrzuconego w świat komedii.
Zach Galifianakis jakimś cudem jeszcze bardziej podniósł poprzeczkę w kategorii najbardziej nieśmieszny i irytujący aktor komediowy. Dodatkowo "Kac Vegas w Bangkoku" to najbardziej bezczelnie odgrzewany kotlet od czasu "Facetów w czerni 2". Kompletna strata czasu.
Ponura i mroczna?? Rozumiem, ze nie każdemu musi się podobać, ale to już lekka przesada.Fakt, że druga część nie powala, ale jak można się czepiać Zacha??? Przecież Alan jest jedną z najmocniejszych stron tego filmu.
A co do "odgrzewanego kotleta", to nie wiem dlaczego się czepiasz. W czym Ci przeszkadza, że tak naskakujesz? Mnie to lata koło dupy, czy to "odgrzewany kotlet", czy nie:P Ważne, że można pooglądać, a jeśli komuś nie pasi, po co na siłe patrzeć w ekran, a póżniej się wyżalać na forum?
Zgadzam się w 100% z w/w opinią. Seria Kac Vegas to bajka dla małolatów, których marzenie jest się schlać do upadłego i wykonać podobny numer.
Podobnie Projekt X.
Podzas ogladania tego filmu jedynie rozsmieszyla mńie scena w burdelu. Kompletnie nie moj humor, nie dla mnie, nie bawi mnie ogladanie skacowanych i nacpanych bo to nie jest zabawne. Duzo bardziej zabawny jest czarny humor, ironia i sarkazm niz tak zwane schizy po narkotykach czy tytulowy kac.
Jak to może mieć 7/10-za wysoka ocena zdecydowanie to nie jest tak dobry film by mieć 7/10.Od momentu gdy dotarli do klasztoru a potem weszli do burdelu coś zaczęło się dziać-ale nie na tyle by ten film miał taką ocenę.
Zanim będziesz coś komentować naucz się na początek ortografii, a po drugie Kac Vegas jest to świetna komedia by się zrelaksować i nie jest taka zła jak tutaj piszecie.
Gdzie Ty masz kochanie dowody na to, ze nie znam zasad ortografii? "Mńie"zapewne wpadlo Ci w oko tak wiec pogadaj z moja klawiatura, mysle ze sie dogadacie :D pozdrawiam
Chyba nigdy nic nie brałeś i nie próbowałeś co? Bo takie głupoty pieprzysz o tych dragach że głowa mała :)
Słabo? Myśle że w sam raz jak na ten film. Nic specjalnego, powtórka z rozrywki. Ale jeżeli u góry piszesz że nie jest zabawne oglądanie skacowanych czy naćpanych to się grubo mylisz. Najpierw spróbuj, potem gadaj. U Ciebie to poprostu kwestia gustu, lubisz inny humor - nie potrafisz sie bawić :)
De gustibus non est disputandum.
Nie jestem wypracowaniem więc mnie nie oceniaj.
to po co oglądasz???jeszcze się nie nauczyles\aś wyłanczać filmu po 15min. jak Cie nie zainteresuje. Nie szkoda Ci prądu, czasu... ?
Ja właśnie nie rozumiem takiego podejścia,bo niby człowiek dorosły nie może już się nawalić i zrobić niczego głupiego? Nie może czegoś bo np się ożenił? Amerykanie właśnie mają inne podejście do tego tematu,tam nawet 40 latek może grać w gry video czy choćby pójść na striptiz i jest to całkiem normalne.Tylko polaczki to takie obyczajowe konserwy co nie robią czegoś bo "to nie wypada". Nie to żebym był skrajnie nie przystosowanym do życia zaćpanym lewakiem ale uważam że każdy powinien żyć dokładnie jak chce do póki nikogo nie krzywdzi.
''Wszystkie części do bani" nie obraź się, ale troche cię nie rozumiem skoro obejrzałaś pierwszą część i ci się nie spodobała na dodatek po obejrzeniu dwójki dajesz jej ocenę 1 to jaka siła jeszcze skłoniła cię do obejrzenia części 3 ? myślę że jesteś trochę za surowa dla tego filmu a może nawet ci się spodobał tylko boisz się do tego przyznać.
Tak czy inaczej szanuje twoje zdanie : D
tragiczne -.-' Czy główną zasadą tego filmu jest: pokażemy trochę dup, będziemy próbowali być śmieszni? szkoda słów...
Nie ogląda się filmów w trakcie chemioterapii, mając ciężką miesiączkę, taka nauczka.
łatwo być wulgarnym, trudno być śmiesznym. Tani i kloaczny humor. Film obejrzałam dzisiaj na polsacie. Bloki reklamowe były ciekawsze i bardziej zabawne.
jak ktos wie co to impreza z alkoholem i urzywkami to oceni wyzej jak 6....
na dodatek to film o facetach , wiec dziewczynki "swietoszki" totalnie nie zrozumieja o co w nim chodzi....
lepiej niech wlancza sobie Dirty Dancing :-)
albo blok reklamowy z reklamą płynu do zmywania naczyń i preparatu na odchudzanie
Dżizas. Włancz sobie słownik. Na urzywanie klawiatury powinni dawać specjalne zezwolenia. Człowiek chce poczytać żeczowe dyskusje, a tu oczy bólą od patszenia.
Nie przesadzaj. Czasem można na chwilę się wyłączyć i taka komedia się przydaje. Uważam, że ta seria jest całkiem niezła, biorąc pod uwagę fakt, że teraz na topie są gagi rodem z "Teda", który imho już był totalnie niezjadliwy.
Nie jestem zbyt wybrednym kinomanem. Rozśmieszyło mnie nawet g........o w suszarce American Pie: któreś tam. Tak koszmarnej komedii jeszcze nie widziałem. Komedia to za dużo powiedziane. Gatunkowo pasuje raczej do dramatu.
Możliwe że nie zrozumiałem przesłania autora scenariusza. Z góry przepraszam za ignorancję.
to tak jak ja :)
niezły film, przebieg akcji itp.
ale żadnej smiesznej sceny.
ot 3x prychłem.
ale żadnego uhahaha nie było.
1cz ciut lepsza, ale jak dla mnie to nie taka typowa komedia.
masz chłopaka/narzeczonego ? Jeżeli tak w co wątpię - to mu współczuje. Pamiętam jak pierwszy raz oglądałem jedynkę w towarzystwie znajomych, kończyliśmy się ze śmiechu przez cały film :)
Tragicznie beznadziejny, nieśmieszny kał. Jeżeli kogoś śmieszy upijanie się do upadłego na imprezie to najprawdopodobniej na takiej imprezie nigdy nie był. Zabawne jak ludzie w tym temacie zarzucają, że 'skoro cię nie śmieszy, to pewnie nigdy nie piłeś'. Piłem chłopcy, nadal piję, ale zarówno ten prawdziwy, jak i tytułowy kac nie jest śmieszny, jest raczej przykry i każdy chciałby z nim skończyć jak najszybciej.
Mi się jedynka podobała; była w miarę zabawna, pomysł świeży. Nie przeszkadza mi wtórność dwójki, bo w tym rzecz, że schemat z kilkoma elementami zostaje powielony. Jednak coś im nie wyszło. Nieśmieszne to. Alan w jedynce był nawet zabawnym przygłupem, a tutaj jest głupi, chamski, żenujący i irytujący. I o ile taka postać ma swój sens, o tyle tutaj nie pasuje, przeszkadza w odbiorze całości, albo też cała reszta przeszkadza w jego odbiorze.