ogromne rozczarowanie. Siedząc w kinie nastawiłem się na dużo śmiechu i dobrą rozrywkę. A tu
zakalec. Ot,przeciętna komedyjka, która dzięki Zachowi Galifianakisowi dało się jakoś obejrzeć...
Zgadzam się. Spodziewałem się dużo więcej. Pierwsza część była wymuskana a ta to porażka. Uwzględniając jeszcze że kilka scen tym filmie ma poprostu obrzydliwy poziom dowcipu. To ten zakalec oprócz rozczarowania przyniósł jeszcze niestrawność.
Amen :) Mocna niestrawność, o której przyczynie chcesz szybko zapomnieć.
Dla mnie to tego Alana było za dużo ;P Nie mogę patrzeć na tego dziada z mózgiem gimnazjalisty :/ bleee
"Odgrzewany kotlet w innej scenerii."Zgadzam się w 100 % :)
Ja się chyba ze 2 razy uśmiechnęłam i tyle.
dokładnie,to była moja pierwsza myśl po zakończonym seansie - to samo tylko w innej scenerii,ten sam motyw ze znalezieniem w końcu kolesia,tylko zimniejszy klimat,taki sam motyw ze zwierzakiem,tym razem małpa,taki sam błędny trop w połowie filmu, no sory,ale jakbym chciała oglądac znowu to samo tylko w innej scenerii to bym 3 odcinki scooby doo sobie obejrzała a nie film pełnometrażowy z takim budżetem