Sorry jeśli już był taki temat, ale czy wiadomo ile osób obejrzało do tej pory to dziadostwo w kinach? Chciałbym wiedzieć czy nasze społeczeństwo nareszcie wypieło dupe na takie "dzieła" czy wręcz przeciwnie znów poszło za reklamą.
Gdzieś było napisane,chyba już 100 tysięcy osób.Normalnie szok,pomnóżmy to przez 25-30 zł za bilet i już mamy niezłą sumkę.
Coś ok 73000. Czyli kiepski wynik. Mam nadzieję, że nikogo nie obrażę, ale jeśli weźmiemy kilka największych miast w Polsce: Warszawa, Kraków, Łódź, Katowice, Gdańsk, Poznań, Wrocław, Szczecin, Opole, Rzeszów to wyjdzie po 7300 widzów przez weekend czyli średnio po 2500 na dzień. W takiej aglomeracji jak warszawska (blisko 2 mln osób) to 2500 to kiepski wynik. Same Cinema City to chyba jakieś 5 kin. Przy 6 seansach w każdym daje to 3000 zajetych miejsc, czyli 500 poniżej średniej. A co z innymi sieciami jak Multikino? Sale puste? Raczej nie. Wniosek 1/4 do 1/5 sali.
Dzięki. Oczywiście nie wspomniałem o Toruniu, Bydgoszczy, Olsztynie, nie dlatego, że nie pamiętałem, tylko dlatego, że o tej porze matma by skazała dzieło na jeszcze niższe notowanie bo tu mamy 73000/13 i wynik dalej spada. Pozdrowienia z Łodzi.
Na ok. 45 minut przed ostatnią dziś projekcją w Promenadzie (CC) zarezerwowanych/wykupionych było całe 7 miejsc
jak tak dalej pójdzie, niektórzy wybiorą się żeby zobaczyć jak wygląda najsłabszy film w historii webu i zrobią sporą frekwencję :-)
Raczej poczekają, aż pojawi się jako dodatek do Papieru toaletowego "Regina". Taka zgrabna metafora od producenta srajtaśmy;)