"A więc byłem na filmie "Kac Wawa" i muszę przyznać, że dawno już nie pamiętam, abym w kinie był tak głęboko zażenowany – pisze na swoim profilu. To nie jest po prostu zły film. Ten film jest jak choroba, jak nowotwór złośliwy: zabija wiarę w kino i szacunek do aktorów. Patrząc na Romę Gąsiorowską, Sonię Bohosiewicz i Borysa Szyca, grających główne role, czułem się tak jakbym patrzył jak ktoś przerabia kochanych członków rodziny na dziwki i alfonsów. Szczerze i nieodwołalnie odradzam pójście na "Kac Wawa" do kina. Ten film powinien ponieść klęskę frekwencyjną - może to nauczyłoby czegoś producentów. WSTYD! Film ”Kac Wawa” skandalem artystycznym ostatnich lat. Przestrzegam przed pójściem do kina."
Zgred bez poczucia humoru jak wszyscy Polacy. z wyjatkiem jednego klakiera logujacego sie z kilku kont