Od wczoraj tak siedzę sobie i oglądam jak zmienia się ocena filmu "Kac Wawa" tak więc widziałem wczoraj 1.6, dziś już 2.6... W sumie chyba 600 głosów. I tak sobie myślę, że ładny przykład prowokacji tu mamy.
Teza główna: Oceniający po prostu filmu nie widzieli i mimo to postanowili dać mu ocenę 1.
Argumenty:
Filmy nie można było obejrzeć nigdzie indziej jak tylko w kinie co znaczy dokładnie tyle, że każde z 600 osób głosujących musiało wydać nieco grosza na bilet (po cenie weekendowej w kinach więc nie mało). Czyli idąc tym tematem 600 osób zapłaciło swoje by obejrzeć film który ocenili na 1? Mało prawdopodobne, bo jednak trailer filmu w necie był i każdy mógł odpowiednio przejrzeć czy chce część budżetu na ten film przeznaczyć.
Kolejne założenie, że jednak osoby, które znają się na filmie (potencjalnie oceniający filmy tego typu na 1) nie poszłyby na coś takiego do kina. Jeżeli 600 osób, które oceniły film rzeczywiście było w kinie to byłaby to grupa mało wybrednej młodzieży pozbawionej znajomości znaczenia dobrego smaku i niskich standardach jeśli chodzi o gust. Jakoś trudno uwierzyć, że mieliby oni ocenić "Kac Wawa" na 1....
Dlatego też myślę że jest to prowokacja. Dla niewtajemniczonych nie bronię tego filmu, nie widziałem go i nie zamierzam... Ale nie zamierzam też wystawić mu oceny 1, dokładnie z powyższych powodów. Przypomina mi się jak byłem dzieckiem to mówiłem, że np. nie lubię pierogów... i dociekliwe pytanie mamy: "A próbowałeś?"... :P
Tak wszyscy którzy dali ocenę 1, to nie byli w zupełności na filmie..... w takim razie radzę ci jednak trochę przejrzeć tematy, to zobaczysz ile ludzi się zawiodło i żałują. Nie wiem jak ciebie, ale mnie zwiastun odrzuca, po prostu taki poziom że szok ! Ludzie się nauczyli że jeżeli grzyb jest czerwony i ma białe plamki, to nie powinno go się jeść. Teraz gdy widzę coś podobnego, to wolę tego nie smakować bo się otruję.
No cóż - część ocen pojawiła się przedpremierowo. Ale ok wierzę, że ktoś ten film widział. Natomiast nie wierzę że się rozczarował... Na dowód przytoczę Twoje słowa. "Ludzie się nauczyli że jeżeli grzyb jest czerwony i ma białe plamki, to nie powinno go się jeść." Kto więc poszedł na ten film jeśli nie wielbiciele tego typu 'wątpliwej' rozrywki? Osobiście jak napisałem wcześniej - trailer powiedział mi wszystko i do kina się nie wybieram. Ale nie zamierzał także wystawiać filmowi oceny 1 i robić całej akcji propagandowej o tym jaki to zły film, którego nie widziałem, którego zwiastun mnie odrzuca, i o którym co to ja nie wiem. Nie widziałeś, nie oceniaj! proste? chyba nie dla wszystkich...
Zrozum, ale my może oceniamy ten film na 1 bo uważamy, że to kompletne dno to już po zwiastunie widać !
a może też jest to akcja by producenci takich gównianych ich nie kręcili... bo ile można i to w 3D by zbić jeszcze większą kasę... debile
No właśnie nie rozumiem... Rozumiem, że są na tym świecie osoby, które nie muszą nic oglądać, w ogóle nie muszą wychodzić z domu, ale twierdzą, że wszystko wiedzą najlepiej. Akcja przeciwko producentom?! Proszę... Znowu przytoczę kulinarny przykład (chyba jestem głodny). Któregoś dnia ktoś wstał i stwierdził "Hmmm.. Nie jadłem owoców morza. Na pewno smakują obrzydliwie, no bo przecież wyglądają paskudnie. Wiem, zrobię akcję na portalu kulinarnym, żeby wszyscy kucharze przestali gotować potrawy z owoców morza! Na pewno to coś da!" Nadążacie?
Tylko tyle...? Wybaczcie, że wymagam zbyt dużo prosząc o konkretne argumenty, ale bądź co bądź tylko one są mnie w stanie przekonać... Taki to już ze mnie drań... :)
Nie trzeba oglądać filmu aby wiedzieć, że to kolejne ścierwo. Nie wszyscy wiedzą, że muchomor jest trujący, ja ostrzegam takich ludzi by go nie smakowali.
Cieszy mnie, że są wśród nas osoby z misją od Boga, które mówią czego będę żałował, a czego nie... Czuję się bezpiecznie, że ktoś nade mną czuwa. Cenzorzy z epoki PRL łączcie się!
No to bądź taki sprawiedliwy i idź do kina, wydaj kasę. Potem wystaw ocenę i czuj się, że postąpiłeś właściwie. Twórcy filmu i tak mają gdzieś oceny, oni będą się cieszyć że zapłaciłeś, a potem jaką dasz ocenę to gówno ich to obchodzi. Radziłbym ci poczekać, aż film wycieknie do sieci, potem zobacz, oceń i idź do kina (jeżeli będzie ci sie jeszcze chciało)
Ale pomijasz jeden fakt! Ja cały czas jestem sprawiedliwy. Nie widziałem filmu, nie dałem mu oceny, nie dałem producentom filmu zarobić i co więcej nie zamierzam. A producenci faktycznie mają gdzieś oceny. Więc jaki sens ma tutaj cytuję: "(...)akcja by producenci takich gównianych ich nie kręcili"...? Hmm... pointless.....
Dodatkowo nie bardzo rozumiem.... Starasz się uchronić innych przed oglądaniem filmu, ale radzisz zaczekać aż wycieknie do sieci? To co? Warto go obejrzeć czy nie? Bo konsekwentny to juz nie jesteś...
Elementarna logika wymaga by nie oceniać czegoś czego się nie widziało . Jeżeli wypowiadasz się na podstawie trailera to napisz ,że Twoja ocena dotyczy właśnie trailera :) Jeżeli oceniasz na podstawie cudzych opinii to po prostu podaj link do opinii kogoś kto widział . Na ile byś wycenił wartość opinii kogoś wypowiadającego się na temat o którym nie ma zielonego pojęcia ?
ja też sie zgadzam i dodatkowo widziałem film ;-) ujdzie jako komedia - taki polski kac vegas
Proszę bardzo http://cjg.gazeta.pl/CJG_Warszawa/1,104431,11259623,Kac_Wawa.html?fb_ref=su&fb_s ource=home_multiline
Jak znajdę jeszcze inne, to podam. ;)
dawno nie czytam opinii zbazowanych krytykóf filmowych i się w ogóle nimi nie sugeruję tylko swoim wyczuciem i nie żal mi 19 pln z karta widza w fajnym nowoczesnym kinie praha, gdzie nie ma ścisku i nie śmierdzi popcornem iść na taki film
Eeeee.... ubogą masz tą bibliotekę u siebie wiesz. Chodzi mi o to, że nie widzę żadnych ocen filmów.
Dziwna próba ataku.... Ale odbijemy piłeczkę. Oczywiście, że masz oceny filmów, ale patrząc na Twoje posty pytam: Ile z nich widziałeś skoro wiemy już że praktykujesz ocenianie bez oglądania?
I ha! Co ciekawe jako źródło podałeś tekst Felis, który sam w nim przyznaje, że filmu nie widział...
Większość produkcji oglądałem w telewizji (tvp1, tvp2, polsat, tvn itp.). Poczekaj, jak tylko znajdę to ci podam. ;)
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114548,11271502,Takiego_kaca_omijaj_z_daleka_ _Druzgocace_recenzje.html
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/522441,recenzja-filmu-kac-wawa,id,t.html? cookie=1
Podawać jeszcze ?
No teraz o wiele lepiej. Teraz mogę poczytać opinie ludzi, którzy film rzeczywiście widzieli. Czy zmieni to moją decyzję na pójście do kina? Raczej nie, bo jak już mówiłem trailer wystarczył, żeby mnie zniechęcić. Czy sprawi to, że z automatu wystawię filmowi 1/10? Na pewno nie. Bo jak mogę ocenić lub wypowiedzieć się o czymś czego nie widziałem?
po co wydawać 25 pln ( i nie 25 bo 3d w weekdndy są powyżej 30 pln ) w debilnym drogim multileksie typu cinema zcy multikino jak można wydac 19 w kinie praha np. ? ;-)
mylisz się - od urodzenia jestem i czuję się warszawiakiem ;-) a tak naprawdę od drugiego pokolenia ;-)
Większość? a resztę? gdzieś indziej czy wcale? bo to jednak istotne, przecież starasz się mnie chronić przed oglądaniem słabych filmów więc Twoja wiarygodność jest dla mnie bardzo istotna
No i oczywiście pan Felis napisał tylko o swoich prognozach i oczekiwaniach (nie przyznając filmowi oceny, jak niektórzy tu obecni)
Czytam opinie przed obejrzeniem filmu . Nie mam potrzeby dzielenia się wrażeniami . Jeżeli będę miał potrzebę dzielenia się swoją opinią to na pewno zrobię to PO obejrzenie filmu :)
Ja też! Obejrzę to się wypowiem. Może nawet kliknę jakąś ocenkę. Może nawet 1/10. Ale zrobię to dopiero po fakcie. Bez tajemniczych krucjat ku ziemi obiecanej, gdzie wszystkie filmy są dobre, aktorstwo oscarowe a scenariusze niepowtarzalne. Tymczasem chcę tylko żyć w zgodzie z samym sobą i co więcej innymi, których mogę moją wypowiedzią do czegoś zniechęcić.
Jar_Jar22 .... skończ się osmieszać. NIGDY nie znajdziesz ani jednej pozytywnej recenzji KACU WAWA (podpisanej nazwiskiem). Są tylko tacy jak ty .... zarejestrowani na Filmwebie w np. styczniu 2012 i smarujący pochwalne posty.
http://film.interia.pl/recenzje/news/kac-wawa-made-in-poland,1767276,6290
Kolejna recenzja wbijająca w glebę tę kloakę.
kolejna recenzja zblazowanego i wszystkowiedzącego krytyka filmowego od siedmiu boleści ;-)
artpost1 dlaczego zależy Ci tak na tym by ten film był zlinczowany? B. Szyc Cię opluł na ulicy? Uważam ze powinieneś udać się do lekarza , bo nabawisz się nerwicy i przestań w końcu obrażać ludzi, ponieważ wbrew Twojemu myśleniu w sieci nikt nie jest anonimowy i dlatego to może się źle dla Ciebie skończyć !
Nie zarejestrowałem się w styczniu 2012 Z racji prowadzenia dużej firmy w przeciwieństwie do Ciebie po prostu nie mam czasu na zajmowanie się pisaniem recenzji. Zaintrygowały mnie te negatywne opinie na temat Kac Wawa, zmobilizowałem się i wybrałem się właśnie na ten film. Po filmie stwierdziłem z czystym sumieniem , że to po prostu pewnego rodzaju prowokacja, bo gdzie te puste sale kinowe o których tu ludzie piszą? Wczoraj w Cinema ,zapełnionej było 3/4 sali. Śmiech ogarniał cała widownię. Nie będę pisał co mi się nie podobało, bo wiadomo , że każdemu się nie dogodzi , ale całość jest po prostu śmieszna za ten "totalny idiotyzm" ale przecież taki był zamiar tego filmu. Dlatego też po filmie postanowiłem "wydusić 3 słówka".
http://www.filmweb.pl/user/dareka4/posts dareka4 ... Kolejny chłopiec na FILMWEBIE od wczoraj.
Odszczekam wszystko, jesli dasz linka z chociaz jedną pozytywną recenzją tego filmu.
Polaków mamy 38 milionów, moze komus ten film sie podobał ?
Czy tylko takim jak ty "recenzentom" ukrytym pod nickami, którzy walą pijarowe wrzutki na FILMWEBIE.
Daj tu linka z recenzją gdzie ktoś się podpisał imieniem i nazwiskiem i pochwalił ten syf dla dresiarzy.
Piszesz, że "śmiech ogarniał cała widownię" w kinie na seansie. Tak to możesz zachęcać dresa w dyskotece na wydanie 20 - 30 PLN na ten syf.
Teraz żałuję , że nie dałem oceny bardzo dobrej ,bo pewnie jeszcze bardziej bym cię (NIE ZASŁUGUJESZ BY PISAĆ DO ciebie Z SZACUNKIEM)) zdenerwował . Przekonałeś mnie, że ten wskazany lekarz to jednak nie był żarcik z mojej strony. Jesteś sfrustrowanym , zakompleksionym człowiekiem, który nigdy nic w życiu nie osiągnął i dlatego by podnieść swoje morale, bezwzględnie krytykuje innych. Żałosny z ciebie człowieczek.
Ps. Skończ te swoje morały i przestań się ośmieszać, dalsza polemika z tobą nie ma najmniejszego sensu, bo tylko zabiera mi mój cenny , niedzielny wolny czas.
dareka4 "Pluń świni w ryj, a ona mówi, że deszcz pada"
Zero argumentów masz, kompletne zero.
Pokaz mi JEDNĄ pochwalna recenzje tego filmu. Polaków jest 38 milionów i nikt takiej nie napisał.
Tylko anonimowe wynajęte typki smarują na Filmwebie.
Obrażasz mnie i kierujesz do lekarza. Tylko dlatego że was wysmiewam.
Amatorów paru groszy którzy klaskaja dla kloacznej "komedii".
Użytkowniku artpost1 pomyliłeś wątki. Nie wypowiadamy się tutaj o jakości (zapewne wątpliwej) filmu "Kac Vegas" tylko na temat wystawiania oceń filmom, których się nie widziało, co dla mnie oznacza jakąś dziwną akcję propagandową. Więc wszystko zależy czy widziałeś film i.... rzeczywiście nabyłeś prawa do jego krytyki. pozdrawiam
gdybyś artpost1 kliknął w profil usera dareka4 to byś zobaczył, cytuję, "Na filmwebie od: 17 marca 2011".
Zresztą, co to za różnica od kiedy ktoś ma konto? Czy to, że ma je od wczoraj oznacza, że nigdy nie widział żadnego filmu?
Ocenianie filmu bez uprzedniego obejrzenia, nawet po samym obejrzeniu trailera, to dla mnie dno umysłowe. Zresztą trailer nie zawsze jest wyznacznikiem jakości filmu. Przykład? Proszę bardzo:
http://www.filmweb.pl/film/Wasza+Wysoko%C5%9B%C4%87-2011-505004
po obejrzeniu zwiastuna do tego filmu spodziewałam się naprawdę dobrej komedii, natomiast po seansie całości czułam się dosyć..rozczarowana. Czemu nie założyć, że może być i w drugą stronę? Oczywiście nie jest to równoznaczne z tym, że skoro trailer mi się nie podobał, to film uznam za świetny. Po prostu moim zdaniem istnieje taka możliwość.
Pozdrawiam.