Jasne że komedia to trudny gatunek. Gdy widzę te bzdurne komedie w których RZYGANIE, PIERDZENIE, PRZEWRACANIE SIĘ, WYZYWANIE, ŚMIECENIE są całą ich esencją komiczną ... TO RZYGAĆ MI SIĘ CHCE! Chaplin też się przewracał, też igrał z błazenadą skierowaną dla amerykańskiego debila (czyt. konsumenta z USA) jednak jego filmy nawet pod pozorem komedii przemycały poważne przesłanie, często bardzo proste i trywialne ale ważne i mądre. Wstyd mi że zabieram głos pod tym filmem, oświadczam jednak że go nie oglądałem i NIGDY NIE BĘDĘ OGLĄDAĆ, wiem jaki poziom reprezentuje, bo całe POlskie kino reprezentuje taki poziom.

wiesz ,ja się nie dziwie, wiem wiele o scenarzyście i nie dziwi mnie jaka rzzeczywistość zostala wykreowana .A nawiasem mówiąc jak podaje pewien cytat z mojego ulubionego pisza wielkie talenty ida w parze z wielkim duchem