True story!!!

Popieram. Może na "Kac Wawie" zakończy się era mega-gniotów w naszej kinematografii.

A ci wielcy producenci i tfurcy tak się nauczyli, zrobili jedno gówno - patrzą w kinach tłumy!! zroobili następne a tu historia ta sama, potem następne, następne itd, i pomyśleli że po co się starać jak można jeb*nąć film w 3 tygodnie na odpie*rdol a tępa hołota i tak da się zrobić w ch*uja i do kina pójdzie! Dlaczego teraz ten niedojda z pieskiem pozywa Raczka? Bo chce nam teraz wmówić że dzięki Raczkowi naród dostał objawienia? Ja wiedziałem dłuuugo przed premierą tego szajsu że to będzie gniot nad gnioty!! I wcale nie muszę posiłkować się opinią krytyka filmowego żeby wiedzieć że Kac Wawa to szambo i obornik!!!

Wątpię za rok może dwa pojawi się kolejny. Tak już bywa, że ktoś będzie chciał iść łatwa droga.

Pewnie tak, ale oby w mniejszej ilości. Może ktoś wpadnie wreszcie na to, że ludzie chcą rozerwać się przy filmie, który nie uwłacza ich inteligencji.

no i nie uwłaszcza dobremu smakowi