przypomnę wszystkim oceniającym ten film którzy go oglądali oraz tym którzy specjalnie
zakładają konta by dać najwyższą ocenę, a także tym co później komentują te poeny na
cześć producentów i aktorów tego typu "komedii", że ocena 10/10 jest to ocena za film
wybitny, ponadczasowy, zapadający głęboko w pamięć, nowatorski lub przedstawiający
coś w nowym świetle, z wyjątkowym klimatem, wspaniałą grą aktorską i świetnym,
orginalnym scenariuszem. Czy komedia taka może być oczywiście, że tak np Seksmisja,
Sami swoi itd. Czy można dać 10/10 i uzasadnić to w ten sposób, że można się było
pośmiać, chwila przecież to ponoć komedia?! Więc chyba zamiarem reżysera było, żeby
nawet najmniej wymagający widz zaśmiał się jak po raz "enty" jak karolak czy inny szyc
robi durną minę czy przeklina. W takim razie jeśli ogladamy jakiś dramat to trzeba dać też
10/10 bo film był dramatyczny, albo film obyczajowy ocenić tak samo bo przedstawiał
problemy uczuciowe. Za każdym razem gdy wychodzi kolejna polska "komedia" jest
walka między oceniającymi (te już nie odgrzewane zagraniczne kotlety ale chyba po
prostu klonowane i to w dodatku w marny sposób i na siłę mimo innych realiów życia,
obyczajowości, tradycji i zwyczajów polaków, bo wystarczy popatrzeć na plakaty gdzie
naszym producentom juz nawet plakatów nie chce sie samemu robić ) 10/10 a
oceniającymi 1/10. Wszystkie te kolejne filmy są takim powiewem świerzości jak odór z
szamba więc może lepiej nie oceniać nie komentować i nie chodzić do kina i nie
napychac kieszeni marnym reżyserom, miernym aktorom jak karolak który musi
oczywiście grać w każdym następnym filmie i mieć święty spokój.