Film nie do końca łatwy w odbiorze i wydaje mi się, że mocno niedoceniony. Według mnie cała kompozycja akcji składa się w pewnym sensie z 3 części. Pierwsza to specyficzny dramat łotrzykowski. Świetna muzyka, dynamiczny obraz, lekkie przekazy. Druga to dramat społeczny - brutalność, trudne relacje, dysfunkcyjny związek. Trzecia część to natomiast średni thriller, stosunkowo najsłabszy emocjonalnie i fabułowo. Wielkim zaskoczeniem jest świetna gra obojga gł. bohaterów. Milla Jovovich gra po prostu jak mocna aktorka dramatyczna! Natomiast Angus Macfadyen - rewelacja - po prostu archetyp takich postaci! Niezwykłym zabiegiem reżysera stały się także wstawki narratorskie - z genialnymi wręcz scenkami ze starszymi paniami (matkami bohaterów)