Ja z kolei, patrząc po komentarzach oczekiwałam wiele.
A film jest raczej przeciętny - nie dość, że przewidywalny to niesamowicie nudny. W zasadzie jedyne co przyciąga to piękne kadry gór. Oddając honor można też wspomnieć o względnie nie najgorszej grze aktorskiej. Jednak nie sądzę, żeby w tym przypadku był to argument przeważający za tym by tkwić dwie godziny przed telewizorem. Cały obraz psują dodatkowo sceny, które są zbyt poprzycinane przez co właściwie nie występuje w nim napięcie.
Polecam, jeśli ktoś nie jest w stanie spać bez migających w tle obrazów. W pozostałych przypadkach... szukajcie gdzieś indziej.