Tak znakomitego, wspaniałego i niesamowicie obscenicznego filmu, już dawno nie widziałem. Jest to dzieło niemal idealne, traktujące z powagą ale i czasem z przymrużeniem oka, smutną rzeczywistość tego, co się działo w umysłach Cezarów, ich następców i następców, następców. Brzmi to może trochę trywialnie i śmiesznie, ale właśnie tak kombinowano. Chęć zamordowania swego przodka i zajęcie jego zaszczytnego miejsca, było wyssane z mlekiem matki.
Taki właśnie jest Kaligula. Pokazuje nam, jak dążenie do władzy, może zrujnować psychikę, jak można z tego powodu stać się bestią, nawet w stosunku do rodziny. Pokazuje nam, jak można było z zaszczytnej funkcji, stać się niewolnikiem, wygnańcem, lub zabawką w niewybrednej rozrywce (motyw z ruchomą ścianą, ucinającą głowy). Aż nasuwa się stwierdzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i to najlepiej obok, żeby można było cię łatwo wyciąć. Kaligula wziął sobie ten żart do serca, bo wycięcie rodziny i bliskich, nie stanowiło dla niego żadnego problemu.
Jeśli chodzi o sam seans. Jest on dosyć długi, jednak na tyle wciągający i przejmujący, że człowiek nie odczuwa czasu, który właśnie przemija. Dzieje się to za sprawą wspaniałego klimatów, rewelacyjnym dialogom, doskonałej charakteryzacji, no i trochę za sprawą makabrycznych zdarzeń, jakie mają miejsce w tym filmie. Na wielkie uznanie zasługuje dwójka świetnych i wybitnych aktorów - Malcolm McDowell i Peter O'Toole. Oglądanie ich w akcji sprawiało mi wielką radość, aż człowiek czekał, kiedy się oni pojawią - na szczęście ten pierwszy jest niemal w każdej scenie :)
Jeśli miałbym się czegoś czepić, to chyba tylko tego, że zbyt dużo tam scen, rodem ze średniej klasy filmu porno. Oczywiście mi to zbytni nie przeszkadzało - wiele człowiek widział, ale jednak gdybym chciał ten film pokazać, np. rodzicom (lubią filmy historyczne), to jednak bym się poważnie zastanowił.
Reasumując. Ten film, to autentyczne cudo. Próżno szukać równie dobrze i ciekawie zrealizowanego filmu, który w taki sposób przedstawia życie Cezarów. Polecam!
_________________________

MOJE (+/-):
+klimat(!), +dialogi, +Malcolm McDowell(!) i Peter O'Toole(!), makabryczny, +oryginalny, +zapada na długo w pamięć, +bezlitosny, +wewnętrzne scenerie, +wciąga(!), +czas trwania, +scena z ruchomą ścianą , +spora dawka humoru, +...i jeszcze wiele, wiele innych :)

-nie zauważyłem