Mówicie co chcecie Szanowni Państwo, ale taki serial jak Rzym /prod HBO/- zreszta wg
mnie całkiem niezły, czerpał pełnymi garściami z "Kaliguli", ponadto "Gladiator" pod
względem brutalności,, dekadenckiego nastroju, postać Commodusa, którego
makiaweliczne uspospbienie ewidentnie nawiązuje do postaci Kaliguli. Po tym filmie chyba
nigdy nie nakręcony filmu o starożytnym Rzymie w klimacie cukierkowym a'la "Kleopatra" czy
inny chłam.
Zgadzam się i powiem tak - jakby filmy pornograficzne kręcone były z takim rozmachem i poziomem aktorstwa - chodziłbym na nie do kina. Może i jest przerysowany, jednak swoim charakterem (według tego co wiem) jak najbardziej odpowiada tamtym czasom. Trochę faktów jest pominięta, inne są "dopisane", ale to się dzieje w każdym filmie. Biorąc pod uwagę gatunek i zamysł (reżysera, scenarzystów? - wersji którą miałem przyjemność oglądać) - 8/10.