dlaczego ten film ma taka niska note?? Bardzo ciekawy psychologiczno-społeczny. Oryginalny. Rozumiem, że jest brutalny, ale chyba jednak trzyma się jakiś realiów, jakie panowały w Rzymie wtedy. Pewnie wyolbrzymia to całe zepsucie moralne, ale mnóstwo innych filmów upieksza świat, upraszcza albo robi sobie po prostu jaja z logiki i takie maja średnie rzędu 7-9,a tu 6,2!!!! To niesprawiedliwe
zawiodłam sie troche na tym filmie,niewiele jest prawdziwych faktów, film moim zdaniem zrobiony pod publike jako ze "kaligula to był ten zły co sypiał ze swoimi siostrami" rozumiem ze całą biografie ciezko jest zmiescic w paru godzinnym filmie, ale co niketore rzeczy w tym filmie bolą.Nie została przedewszytskim ukazana geneza i rozwój jego "choroby".Zero skupienia sie na nim od strony stricte psychologicznej.W jego zyciu wszystko ma swooj zwiazek.
Swietna (zreszta jak zawsze) kreacja malcolma mcdowella, jestem pod ogromnym wrazeniem jego gry aktorskiej.Jak nikt inny nadaje sie do odtworzenia teh roli.Polecam ten film mimo wszystko.pozdrowienia.
to nie film psychologiczny bardziej historyczno - pornograficzno - socjologiczny ;) Tak patrząc dzisiaj co sie dzieje czasami to nie wiem czy on jest tak strasznie przesadzony. upadek moralności wielkie imperium, dyktatura itp to brzmi dość hmm... pachnie zepsuciem i brutalnością, ale ja sie nie znm moge tylko przypuszczać. to pytanie dla historyków chyba nie dla mnie.
ja osobiście nie lubię Kaliguli. nie dlatego, że to zły film, jest naprawdę dobrze zrobiony i "wielki". bardziej przez wzgląd na ilość seksu w porównaniu do fabuły, która momentami zdaje się zanikać. film który powstał w czasach tzw. rewolucji seksualnej, a jednak za bardzo seksem epatuje. 8 lat wcześniej zrobiono "Mechaniczną pomarańczę" w której również stawiano duży nacisk na seksualność, a jednak nie rzucało się to tak w oczy i było... subtelne. "Kaligula" z kolei jest jednym wielkim pornosem, przez co, po chwili, zaczyna być zwyczajnie nudny.
cóż, jeśli dla kogoś wyznacznikiem dobrego filmu jest ilość zawartego w nim seksu...
fajnie czasem obejrzeć trochę porno z fabułą ! bo osobiście, nie interesują mnie tego typu z zerową albo żenującą historią w tle. A tak Kaligula w sam raz dla mnie, jestem usatysfakcjonowana :D
Tez czasem lubie obejrzec filmy fabularne z domieszką erotyzmu jak na przykład dzika orchidea ale tu nie wiem czy ogladałas pelną wersje ale wiele scen przekraczalo granice dobrego smaku.
Oglądałam pełną wersję i mi się podobało. Lubię czasami balans na granicy. To jednak nadal film i jej nie przekracza. Dla mnie fikcja może wykorzystywać najciemniejsze zakątki ludzkiego umysłu i je realizować. Pod warunkiem, że to fikcja. Mam dużo dystansu do takich spraw. Gorzej jeśli wprowadza się autentyczne sceny z maltretowania zwierząt, albo nagrania z brutalnych egzekucji - to jest przekroczenie,
Wiadomo co kto lubi, wszystko kwestia gustu, ale o co chodziło twórcom filmu do konca nie wiem pokazanie zepsucia kaliguli czy po prostu seksu, albo chec zaszokowania widza? (ja niektórymi scenami bylem zszokowany jak na przyklad obcinanie członka czy oddawanie na kogos moczu). Oczywiście w ostatnim zdaniu masz racje takie sceny są nie do przyjecia jak maltretowanie zwierzat czy egzekucje autentyczne.
Wydaje mi się, że jednak to miało pokazać "super brutalne" czasy w jakich panował Kaligula oraz jeszcze spotęgowana jego prywatna brutalność. Ze źródeł historycznych wiadomo, że był okrutny, szalony i rozwiązły...z tego co kiedyś słyszałam na wykładzie to naprawdę były hard corowe czasy.... i nie wykluczone, że ten przerażający obraz, który zaserwowali nam twórcy nie odbiegał dalece od prawdy. Wtedy tortury, wyuzdany seks i rozpusta to była norma. Dlatego cieszę się, że dorastam w miarę cywilizowanych czasach i warunkach ;)
Jeśli już, to "hardcore`owe czasy".
Warto poznać historię produkcji tego filmu. Sceny porno wynikają z faktu, iż Guccione (Penthouse) był inwestorem i jak każda "gruba ryba" liczył na zysk. Sam Brass był zszokowany tym, jak Guccione zmaltretował jego dzieło (a jak wiadomo Brass od erotyki nie stroni). Do tego stopnia, że Brass chciał się wycofać z projektu. Zauważ, że w kinie sprzedaje się głównie seks i przemoc. Przestań dorabiać sobie ideologię do takiej formy. Czy to na granicy czy nie - nieważne. Sprzedaje się do tej pory :)
Nie dorabiam sobie żadnej ideologii ;) To w jakich warunkach i dlaczego jest taki film niczego nie zmienia, jest naprawdę (moim zdaniem) bardzo fajny ! No seks od zawsze na zawsze, karą przetargową we wszystkim na wszystko ;P ( w dużym wyolbrzymieniu)
to wy sobie dorabiacie ideologie. seks, brutalność = zło. Co to kurde jest jak nie dorabianie ideologii. Film to nie życie. jak oglądacie brutalnne sceny w filmie to nikt nie cierpi, nie bójcie sie o to.
Czy twórcy tego paskudnego filmu oraz aktorzy tam występujący mają żydowską krew?
Dokładnie zgadzam sie, poczatek sie w miare klei ale im dalej tym gorzej coraz wiecej seksu az film staje sie pornosem wktóry sie wplata fabuła przy najmniej ja tak to widze. Jak dla mnie jest tu rowniez zero wartosci histyrocznej. Jesli zas chodzi o seks w tym filmie to tak jakby to bylo krecone jak typowy pornos dla niewybrednego widza zero dobrego smaku. No plusu tez sa własciwie to ze film nie był nudny przynajmniej jak dla mnie caly czas "coś" sie działo :)