PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682011}
6,7 100 tys. ocen
6,7 10 1 99721
5,5 32 krytyków
Kamienie na szaniec
powrót do forum filmu Kamienie na szaniec

Bardzo dobry film

użytkownik usunięty

Książka należy do moich ulubionych. Czytałam ja cztery razy i za każdym razem zachwycała treścią, bohaterami, wydarzeniami. Na film szłam z pewnymi oporami, ponieważ martwiłam się, czy nie zniszczy to mojej wizji bohaterów i wydarzeń, o których tak dobrze czytało mi się w książce. Okazało się, ze film jest świetny. Nawet to, że "Rudy" mój ulubiony bohater nie ma płowej czupryny to jego uśmiech, entuzjazm i dowcip sprawiają, że nie mam problemu żeby to był "mój Rudy":) " "Zośka" też nie odbiega jakoś specjalnie od normy:). Szkoda tylko, że Alek został postacią drugoplanową , ale jak mówi.ą nie można mieć wszystkiego:).
Sceny tortur "Rudego" bardzo mocne moim zdaniem, przyznam, że obawiałam się ich.
Jeśli chodzi o dokooptowanie dziewczyn "Rudemu i "Zośce" to da się to przeboleć zważywszy na fakt, że nie są one tak jakoś tragiczne:)
Sceny seksu mimo iż tylko zasugerowane, budzą opory natury etycznej, ponieważ mimo ciężkich czasów obyczajowość była inna niż teraz.
Emocje w tym filmie są bardzo dobrze ukazane, tak, że ja sama czułam zawód po odwołaniu pierwszej "Akcji pod Arsenałem." Zresztą emocje "Zośki" są świetnie ukazane zwłaszcza te niewerbalne.
Moim zdaniem film naprawdę wart obejrzenia...

ocenił(a) film na 9

Wart obejrzenia, zgadzam się. Również spędziłam kilka lat z tą książką i bałam się iść na film, ale nie rozczarowałam się. Oczywiście ma dużo minusów, mogę wyliczać od prawie niewidocznego Alka, po niepotrzebną (według mnie) scenę seksu Zośki i jego dziewczyny. Przy śmierci Rudego, wydawała mi się bardzo nie na miejscu.
Jednak muszę napisać, że film jest dobry i warto na niego iść, choćby ze względu na poruszającą końcówkę. Zośka zaślepiony żądzą zemsty, został genialnie wykreowany, a jego śmierć została niesamowicie nagrana. Być może piszę to pod wpływem emocji, ponieważ parę godzin temu wróciłam z kina, jednak to dowód na to że film wywołuje emocje.
Może uda mu się zachęcić młodzież (a zwłaszcza takich, którzy kijem książki nie dotknął) to zapoznania się chociaż z taką ogólną historią.

użytkownik usunięty
hinea

Właśnie śmierć "Zośki" trochę tak dziwnie wyszła w stosunku do książki. Tak jakby reżyser chciał pokazać to z trochę innej strony. Nie jak w książce gdzie atakując został trafiony, ale tak jakby zobaczył w tym Niemcu kogoś bardziej "ludzkiego", też zmęczonego wojną, chcącego prowadzić normalne życie, nie maszynę do zabijania i ta chwila wahania go kosztowała życie.
Ale nie psuje mi to odbioru filmu, powodowało lekkie zdziwienie na początku czemu tak to zostało ukazane, ale widocznie taka była wizja reżysera

Ludzie, co wy piszecie „Zośka zaślepiony żądzą zemsty, został genialnie wykreowany” lub „zobaczył w tym Niemcu kogoś bardziej "ludzkiego", też zmęczonego wojną, chcącego prowadzić normalne życie”, podsumowując był tak zaślepiony żądzą zemsty i zmęczony wojną, że dał się zabić, a co tam widocznie taka była wizja reżysera.

ocenił(a) film na 9
zibi003

Chciałam zwrócić uwagę, że były to dwie różne wypowiedzi. Poza tym, sądzę, że obie trafne. Wystarczy spojrzeć na Zośkę, zaraz po zrzuceniu ze schodów tamtego Niemca, a później obejrzeć fragment w którym waha się przy strzelaniu do młodego chłopaka. To naprawdę spory kontrast, który został świetnie przedstawiony przez reżysera, jak i zagrany przez Marcela Sabata.

użytkownik usunięty
zibi003

Był zaślepiony, ale myślę, że reżyser chciał to pokazać. To pragnienie wymierzenia sprawiedliwości, ale wahania, zwątpienia.. ja tak odbieram tą scenę

hinea

Sądzę, że ten kontrast jest bardzo ważny. Bez względu na sytuację, ludzie pozostają ludźmi. Jedzą, piją, kochają. Odczłowieczeni polscy bohaterowie żyją jedynie miłością do ojczyzny, ale pamiętajmy, że dzieci rodziły się nawet w obozach koncentracyjnych. Okupacja i wojna to jedno, ale każdy ma prawo do 'normalnego życia'. Dlatego uważam ten film za udany. Bohaterzy nie są kryształowi, są po prostu ludźmi.