Byłam dziś z klasą na filmie i musze powiedzieć że od początku spodziewałam się że będzie dobry.
Od pierwszego momentu kiedy chłopcy w filmie zerwali flagi Hitlera i zawiesili polskie poczułam taką dumę, nie wiem jak to opisać to był taki fajny moment. Każde ich akcje na filmie strasznie przeżywałam, czułam się jakbym była razem z nimi i bałam się że zaraz niemcy ich zobaczą. Kiedy katowali Rudego koleżanki i ja zakrywałyśmy oczy, nie mogłyśmy patrzeć jak cierpi. Aktor świetnie zagrał te sceny. Również bardzo podobała mi się postać Zośki, był tak odważny i sam to wszytsko zaplanował mimo tak młodego wieku. Było mi żal każdego kto tam zginął z polskich obywateli. Na scenie kiedy Rudy leżał i rozmawiał z mamą, jednocześnie łzy napływały mi do oczu i uśmiechałam się bo mimo tego że cierpiał dalej miał poczucie humoru. Ogólnie film był dla mnie bardzo emocjonalny. Na sali w kinie było tak że jak. np szare szeregi rzuciły granat na tych którzy w nich strzelali kiedy Zośka jechał z Rudym w samochodzie to wszyscy zaczynali klaskać i to były fajne momenty. Nie czytałam jeszcze książki ponieważ dopiero jestem w drugiej klasie gimnazjum, ale nawet ja zauważyłam że w filmie było mało Alka. Podsumowując film bardzo wzruszający, dobra gra aktorska, po tym filmie jest we mnie więcej patriotyzmu, za mało Alka, przystojni aktorzy ( po seansie wszystkie dziewczyny mówiły o Tomku i Marcelu ), także dobra muzyka przy tych wszytskich akcjach :)