Niestety ale film i tak będzie malo wiarygodny .Film robiony przez pokolenie nie znające wojny
skazany jest na niepowodzenie . . Ale może się uda .
Jest jeszcze gorzej. Obecnie kręcą na Wileńskiej i po prostu tylko się zapłakać. Ludzie tam chodzą wokół, samochody na parkingach, plan metr na metr praktycznie, nic tylko zabrać ich stamtąd i coś z nimi zrobić. I jeszcze ci aktorzy ze szkół...
Tez tak uważam. I uważam, że skandalem jest, że Krzyżaków kręciło pokolenie, które nie pamięta bitwy pod Grunwaldem.