Wyszedłem właśnie z kina i powie szczerze ze po odradzaniu przez internautów i niektórych znajomych, moje odczucia są takie:
Film jest naprawdę dobrze zrobiony, bardzo mi się podobał.
Aż dziw jak na Polską kinematografię...
Jestem starym harcerzem (czynnym), fakt jest taki że historia nie pokrywa się z książką.
I może film niekoniecznie powinien wtedy nosić taki tytuł wtedy było by niektórym łatwiej go przyjąć.
Ale pamiętajmy że to tylko film, a nie dokument i proponuje go tak traktować.
a dawanie oceny 1 za to że nie jet tak jak w książce jest moim zdaniem nie na miejscu.
też jestem zaskoczona wysokim poziomem filmu . Oglądałam wywiad z Glińskim , w którym wypowiadał się, że bardzo walczył o emocje i że one są dla niego w kinie najważniejsze. Ma rację i wywalczył , co chciał, z pozytywnym efektem dla filmu.
Faktycznie, może lepiej byłoby zmienić tytuł, ale pewnie i tak by się przyczepili. Tak u nas jest i tyle.