Scenariusz adaptował M. Nakamura (Big Bang Love, DOA2, czy Bird People in China) i znowu jego współpraca z Miike okazała się owocna. Historia, na pewno także za sprawą dobrej reżyserii i fajnej kreacji dwójki bohaterów (Ichihara jest śmieszny sam w sobie, a Tanimura jak zawsze urocza) jest sympatyczna, rozrywkowa, lekko absurdalna. Przy tym film ma niezłą naukową podbudówkę (astronomia/fizyka), może teorii jest aż za dużo, jednak po coś ona jest - Miike wykorzystał ją do paru egzystencjalnych pytań i analogii (m.in nauka/sztuka) zachowując ciągle rozrywkowy charakter opowieści. Bardzo sympatyczne, choć na pewno nie na każdy gust.