Dla mnie niezbyt udany, francuski mix pomysłów zaczerpniętych z różnych, znanych horrorów, a głównie z Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną, która stała na dużo wyższym poziomie. Okrucieństwo jakie jest tu okazane jest zbędne i przesadzone, w przeciwieństwie do Martyrs, gdzie wszystko stało we właściwym porządku i miało sens. Bohaterzy są tacy, że raczej trudno ich polubić. Mamy też sporo dziwnych, niewytłumaczalnych zachowań bohaterów i głupoty w scenariuszu. Rodzina kanibali jest mało ciekawa a temat pochodzenia jej ojca jest zupełnie zbędny. Liczne zwolnienia akcji jak i muzyki kompletnie nie sprawdzają się w tym filmie. Jest kilka ciekawych, bardziej krwawych scen ale to za mało. Film za bardzo przypomina kultową Masakrę... i przejawia za mało oryginalności i świeżości. Końcówka - strasznie prosta nie ma w sobie zbyt dużego ładunku emocjonalnego. Film na raz, do zapomnienia. Moja ocena: 5/10.