Oglądając ten film kilka razy, a już widząc nawet początek, widzimy kto najwiecej skorzystał na śmierci szlachetnego Piotra.

Ten gnojek od zawsze czekał aż się przyjacielowi noga powinie bo czyhał na Dorotę.
To. on wszczynał i prowokował bójki i konflikty, a potem czekał tylko aż jego przyjaciel rzuci mu się na pomoc bo znał go na wylot i wiedział jak sprowokować.

Podpuszczał go wielokrotnie sugerując ze bandyta (Buczkowski) podrywa chamsko Dorotę.
Na dworzec po Dorotę jechał wypacykowany od stóp do głów (perfumiki, odświętne ubranie).
Jak Piotr obracał Dorotę to Michała aż skręcało.
Po śmierci Piotra od razu się Dorotką zaopiekował.

No i z gęby wyjątkowo był też denerwujący i podejrzany.

Piotr był honorowy i bezkonfliktowy, miał swoje zasady. Michał to był gnojek i tchórz, podstępnie doprowadził do tragedii przyjaciela na ktorej najbardziej skorzystał.

"Chroń nas Boże od fałszywych przyjaciół bo z wrogami sam sobie dam radę" - tyle w temacie.