FIlm jest fajny. Może nie wybitny,ale fajny. Mam wrażenie, że za dużo jest ogólnej historii, a za mało o samych postaciach. Tylu żołnierzy, a nic o nich nie wiemy. Idziemy tylko za historią...a nie za ludźmi. Za mało dzieje się między samymi bohaterami. Tak naprawdę nikt dla nikogo nic nie znaczy. Obsada jest całkiem fajna. Kilku aktorów jeszcze nieogranych z czego się cieszę i to zachęciło mnie w ogóle do pójścia do kina...nie było Dorocinskiego,Szyca i reszty i to jest fajne. Stanowczo za mało Mikołajczyka, Tołoczki. A lubię Panów. Roznerski też się tylko przemazuje.