W zalewie tandetnych filmów świątecznych ten zdecydowanie na plus: nieoklepana fabuła, przyjemni bohaterowie, fajne aktorstwo. Polecam!
Oglądałam wczoraj na Viaplay i też polecam. Nie jest to taki "słodki ulipek" jak ja to określam (gdy te filmy świąteczne są takie przesłodzone, że aż zęby bolą). Mamy życiowe dramaty okraszone nadzieją, że może być lepiej i że warto wierzyć w cuda i przeznaczenie. Wzruszyłam się na końcu!