PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32135}
6,7 125 983
oceny
6,7 10 1 125983
5,1 14
ocen krytyków
Kariera Nikosia Dyzmy
powrót do forum filmu Kariera Nikosia Dyzmy

Jeden z ostatnich polskich filmów komediowych warty zobaczenia. Były w tym filmie i świetne momenty komediowe i dobre teksty. Po "Karierze Nikosia Dyzmy" każda kolejna powstająca polska produkcja komediowa była albo żenująco nudna, albo romantyczna, co już zupełnie nie jest dziełem które może mnie zainteresować (jedynie świetny film pt. "Show" - naturalnie z.... Cezarym Pazurą - z roku 2003 który moim zdaniem niezrozumiale Filmweb zakwalifikował jako "komedię" mógłby się z "Karierą Nikosia Dyzmy" równać). To chyba logiczne i wiadome, że przykładowo taki Karolak obecna gwiazda polskich filmów pseudo - komediowych dla Cezarego Pazury może buty wiązać, ale już nawet pomijając kto w danym filmie zagrał - "Kariera Nikosia Dyzmy" jest jednym z ostatnich dobrych i śmiesznych filmów polskiego kina - bo obecnie mamy marazm.

poland7

Śmieszny i z przesłaniem.

poland7

Popieram słowa autora tematu, ale niestety muszę przyznać, że Polacy nie robią już takich komedii jak kiedyś. Polecam.

ocenił(a) film na 8
Zathar

Otóż to. Też tak uważam. Jedna z najciekawszych polskich komedii, w szczególności patrząc przez pryzmat tego co się obecnie u nas kręci.

poland7

W całości się z Tobą zgadzam. Cały czas dziwie się społeczności filmwebu za to że daje tak niskie oceny naprawdę dobrym filmom. Kariera Nikosia Dyzmy to z całą pewnością jedna z lepszych komedii ostatnich 10 lat, Tu także się zgadzam co do filmu Show, równie genialnego, którego znam na pamięć. Jednak większość ludzi woli je zbluzgać i zmieszać z błotem, a wywindować na same szczyty jakieś nowe pseudo filmy i pseudo komedie. W ogóle nie wiem co się dzieje z polskimi kinem, patrząc na ostatnie 5-6 lat w Polsce nie powstała żadna znana i popularna komedia mogąca się równać z np. kilerem, czy właśnie karierą dyzmy.
Apropo Pazury to prawdę mówiąc ostatnim dobrym filmem w jakim zagrał był Show, a to już minęło 9 lat. Dawniej Pazura grał co 1-2 lata w dobrych filmach, a teraz taka przerwa ogromna i nic nie wygląda jakby miało się to zmienić. Z resztą to nie tylko Pazura ma taką przerwę, Linda, Konrad, Frycz, Grabowski itd. Chyba powoli zbliża się koniec polskiego kina. raczej nie będziemy mieli okazji widzieć filmów poziomu Psów, chłopaki nie płaczą, show, kiler... Niestety...

ocenił(a) film na 8
rocky1976

Dobrze napisane. Zgadzam się z każdym przedstawionym przez Ciebie argumentem i tezą. Aż miło mi spotkać na portalu kogoś, z kim pod względem filmowego gustu łączy mnie aż tak dużo (zarówno dla "Psów", "Chłopaki nie płaczą", "Show" i "Kilera" przyznałem lub przyznałbym 10/10 jako dla najlepszych polskich produkcji minionego dwudziestolecia). A teraz mały referat. ;)

Zamieściłem swego czasu post pod osobą Czarka Pazury swoje przemyślenia:

"10/10 Moje osobiste TOP 10 filmów ze znaczącym udziałem Cezarego Pazury:

1. Kiler
2. Psy
3. Tato
4. Show
5. Kilerów 2 - óch
6. Chłopaki nie płaczą
7. Kroll
8. Balanga
9. Psy II: ostatnia krew
10. Nic śmiesznego
..............................
11. Kariera Nikosia Dyzmy
12. 13 Posterunek, etc, etc, etc, etc....

Czyli można jakoby napisać, praktycznie same najlepsze polskie filmy minionych 20 lat.

Cezary Pazura: znakomity aktor, prawy człowiek.

Ode mnie zasłużone 10/10"

Też się swego czasu zastanawiałem jak to jest, że gwiazdy polskiego kina świetnych lat 90 dzisiaj praktycznie nie grają. Przykładowo taki Olaf Lubaszenko można powiedzieć sam jest sobie winien, bo jednak w przeciągu zaledwie kilku lat tak się oszpecić, tak się roztyć, takiego wieprza z siebie zrobić, tak zaniedbać swój wygląd, to rzeczywiście nic dziwnego - że żadne propozycje do niego nie spływają. ;) Ale pozostali, zwłaszcza Bogusław Linda.... Też swego czasu zamieściłem chyba stosunkowo niegłupi opis takowej sytuacji na portalu pod osobą Bogusia Lindy:

"10/10 Co świadczy o renomie Lindy? Grał i był gwiazdą gdy polskie kino produkowało fantastyczne filmy, przestał grać i być gwiazdą gdy polskie kino okryło się tandetą i kiczem.

Dziś Linda praktycznie nie gra i mało o nim słychać bo nie ma dla niego filmów. No chyba nie będzie grał w komediach romantycznych dla gimnazjalistek które dziś są esencją polskiej produkcji.... Najlepsi grają najlepsze kreacje. Ale żeby były kreacje dla najlepszych, trzeba o dobry film, takie skończyły się grubo ponad 10 lat temu i co przykre ciężko liczyć na zmiany."

Ponadto słów kilka ode mnie na temat dzisiejszej "gwiazdy" polskiego kina, moja opinia zamieszczona pod nazwiskiem Tomasza Karolaka:

"2/10 To ma być aktor? To jest jakiś celebryta - a nie aktor! Aktorami są Gajos, Zelnik, Linda, Lubaszenko, Pazura, Stuhr, ŚP Maciej Kozłowski.... - ale nie Karolak (odtwórca ról w najgorszych filmach komediowych w historii Polski)!"

Zeszła na psy polska kinematografia. Mówię to z delikatnym przekąsem, bowiem "Psy" to jedna z najwybitniejszych produkcji polskiego kina, a zejście na psy to niestety nie zejście na drogę wytyczoną przez film "Psy" ;), tylko na psy w sensie upadku.

Znów na moment zaczepię o Olafa Lubaszenkę. Nie mogę odżałować, że facet (jeden z najlepszych polskich aktorów) który ma dziś 43 lata tak bardzo się oszpecił i roztył, że wygląda na co najmniej 58. Tak kapitalnie zagrał wraz z Lindą w 1998 w znakomitym "Zabić Sekala", że to były moim zdaniem niedocenione kreacje aspirujące do Oskara, a już z pewnością do jednych z najlepszych w historii polskiego kina.

Jak bardzo polski film zepsuł się przez minione 10 lecie napisano już referaty. "Zabić Sekala" jest kolejnym kapitalnym argumentem za tą tezą, że lata 90 to znakomity pokaz polskiej kinematografii, a później tak nagły zjazd do dołu i mamy dziś fatalną opinię o rodzimej projekcji filmu. Należy czerpać garściami z takiego filmu jak "Zabić Sekala", także aktorzy dziś najczęściej grający może korepetycje u Bogusia Lindy i Olafa Lubaszenki mogą pobierać. Co się tyczy tego ostatniego, po co mu te serial na TVP2 i rola grubiańskiego ojca rodziny na tymże serialu? Lubaszenko jest i był (parę kilo gdyby zrzucił) przeznaczony do takiego filmu jak "Kroll", "Psy", "Zabić Sekala" czy "Operacja Samum". Każdy ma obiekcje, iż Linda gra coraz mniej. Ale gdzie niby ma grać? Aktor przeznaczony do kina ambitnego i znakomitego ma się pchać na komedie romantyczne? Jest przeznaczony do lepszych ról, tylko gdzie te lepsze filmy? Kiedyś były, dziś tyle co kot napłakał.

Doprawdy, fantastyczne pokolenie aktorskie wiodło prym w latach 90 minionego wieku. Podobnie jak fantastyczne filmy spod ręki polskich reżyserów i polskich scenarzystów wychodziły ówcześnie. Jak to możliwe, że mamy dziś taki kryzys, taki marazm?! Dlaczego od czasu "E=mc²", "Kariery Nikosia Dyzmy", "Show" nic dobrego nie powstało?! Mam co do tego swoje teorie, głębiej napisałem na ten temat w rozważaniach pod filmem "Kiler":

DEBATA NAD STANEM POLSKIEJ KOMEDII:

Kilka dni temu na jednym z popularnych portali ukazał się artykuł "Jak śmieszy, skoro nie śmieszy?", gdzie autorzy załamywali ręce na temat stanu polskiej komedii dzisiejszych czasów. Artykuł ten ukazał się w dobie premiery filmu "Och Karol 2". Naturalnie podzielam opinie i bardzo pesymistyczne prognozy autorów felietonu, czego dowodem jest mój komentarz pod tekstem (zachęcam do zapoznania się):

"Przeczytajcie moje przemyślenia i refleksje, a następnie sami powiedzcie, czy tak nie jest? To, że polska komedia nie śmieszy jest totalną bzdurą. Już nie chciałbym tu odwoływać się do czasów PRL, kiedy powstały najbardziej znakomite polskie filmy komediowe, ponadpokoleniowe które śmieszą dziś z taką samą siłą jak dawniej, a śmieszyć będą z pewnością i nasze wnuki i prawnuki. Chociaż realia życia się zmieniły, te filmy mają magię i są bezkonkurencyjne. Ale, z polskim kinem komediowym wcale nie jest tak, jak z polską piłką nożną. To znaczy świetni za komuny, słabi w teraźniejszości. Jeszcze kilka lat temu polskie komedie rzeczywiście były robione na wysokim poziomie poczucia humoru, hitowe projekcje z Cezarym Pazurą (Nic śmiesznego, Kiler, Kilerów 2, Chłopaki nie płaczą, Kariera Nikosia Dyzmy). Gdzie dopatrywałbym się przyczyny takiego spadku jakości polskiej komedii w ostatnich latach? Moim zdaniem przyczyną jest odbiorca! Producenci dostosowali się do potrzeb odbiorcy, ja nawet mam taką ciekawą teorię, że najwdzięczniejszym odbiorcą obecnie powstających polskich komedii jest elektorat gimnazjalny, pokolenie urodzone po transformacji ustrojowej, które z przykrością i nie z ich winy ma takie, a nie inne standardy poczucia humoru, bo zostali wychowani w takich czasach, że im tego typu filmy sprawiają radość. Kino mało ambitne, za to, aby nastolatki mogły sobie pójść na Lejdis, a panowie na Testosteron. Moim skromnym zdaniem, kiedyśniejsze filmy adresowane były przede wszystkim do ludzi dorosłych, dziś najchętniej sale kinowe wypełnia elektorat bardzo młodego pokolenia, to też i poziom intelektualny dowcipu i fabuły akcji dostosował się do oczekiwań. Jak nikogo nie obrażam, ja daję taką teorię i zachęcam do polemiki".

Kilka minut później jeden z forumowiczów odpisał mi:

"Ja myslę, że problem tkwi w tym że prawie w każdej polskiej komedii grają ci sami aktorzy którzy grają też w innych filmach i serialach tego już jest za wiele ile można ich oglądać są poprostu przewidywalni nie zaskakują humorem. Jako przykład odniosę się do filmu "Rejs" tylko dwóch znanych aktorów ale jakich komików, a reszta obsady to zwykli ludzie którzy swoja prostotą okazywali się śmieszni. Dajmy szansę młodym aktorom".

Moja odezwa:

"
To też. Zmieniło się pokolenie aktorów polskiej komedii, już nie te z lat 90, a bardziej współczesne, niestety gorsze. Nie zmienia to faktu, że nie aktorzy wymyślają fabułę do filmu".

I kolejne komentarze do mojego postu:

"A nie macie jakiegoś nieodpartego wrażenia, że ktoś celowo tak ogłupia nasze społeczeństwo, ba nie tylko nasze, żeby łatwiej było nim sterować i wmawiać różne rzeczy. Że to jakby ewolucja ustroju totalitarnego, którego siłą napędową i ciałem były ciemne masy, inteligencja zaś była wrogiem ustrojów komunistycznego, czy narodowosocjalistycznego. I może ktoś w końcu wpadł na to, że czy nie lepiej idiotów sobie samemu wyhodować?".

"Za dużo jest komedii romantycznych które śmieszą tylko kobiety, a wiadomo ze większość odbiorców stanowią mężczyźni. Filmy Lubaszenki kierowane były do wszystkich odbiorców, przede wszystkim dlatego, ze nie zajeżdżały tanią telenowelą jak większość nowych polskich komedii".

"Mam podobne odczucia. Komedie adresowane są do gimnazjalistów ale tez oni zapełniają sale kinowe, zauważcie średnią wiekową w kinie, jaki klient taki produkt".

"W pełni się zgadzam - jaki odbiorca, takie produkcje. Na produkcje wysokobudżetowe w stylu amerykańskim nas nie stać (a przyznajmy szczerze, że ostatnimi czasy produkcje światowego braki fabuły nadrabiają ogromem efektów i najnowszych technologii) a zbyt mądrej fabuły statystyczny bywalec sal kinowych (nie mówię o kinomanach) by nie zrozumiał. Poza tym - to towar, rynek jak każdy inny a konkurencja jest ostra i nieubłagana. Brak pieniędzy na promocję oznacza nawet dla najwybitniejszego dzieła przejście niezauważonym a byle chłam elegancko podany może być na topie przez wiele tygodni. Gorszy pieniądz wypiera lepszy, już Kopernik o tym pisał".

"Coś w tym jest... Sam jestem z tego pokolenia gimnazjalnego (rocznik 89), a wolę takie filmy jak "Vabank" czy "Nie lubię poniedziałku", ale młodsi ode mnie już zauważyłem wolą tzw tandetę jak te Lejdis,a z kina Amerykańskiego tylko Transformersy i Spider-Many. Moim zdaniem przyczyną też może być to, że w to wszystko zaangażowany jest TVN i jego beznadziejni aktorzy, z innych stacji też, ale jakoś głównie te denne komedie mi się z TVN kojarzą. Grupa iTi próbuje robić filmy niby tak po Amerykańsku, ale dodać coś od siebie i wychodzi to co wychodzi... komedia dla porąbanych dewiantek, które myślą, że są wyzwolone".

Pozdrawiam serdecznie!

PS: Co zaś się tyczy społeczeństwa filmwebu i przyznawanych przez ową społeczność ocen dla filmów, przekonałem się niejednokrotnie, że niestety nie powinno się ich brać na poważnie. Najlepszy przykład, jeden z najlepszych filmów w historii kina, "Szczęki" Stevena Spielberga, ocena ogólna na portalu: 7,1 (!!!!), kpina w biały dzień. Trzymaj się.

poland7

Mi też miło spotkać osobę na tym forum (chyba pierwszą), która nie by skrytykowała najlepszych polskich produkcji. Zawsze znajdzie się ktoś, kto chyba ma do cholery satysfakcje z krytykowania, bo wydaje mi się nic innego nie można mieć z tego powodu, grunt, że film ugnojony.
A co do "filmwebowego" rankingu światowego to też zastanawiam się co na samym szczycie robi film Pulp Fiction (według mnie beznadziejny), zielona mila, forrest gump? Zgodzę się, że te dwa są to filmy bardzo fajne, przyjemnie się je ogląda, ale czy te oceny dla nich nie są przyznawane na zasadzie " znany film, nie oglądałem, ale dam mu 10/10 bo będzie wstyd jak nie dam". Ja tak to odbieram, że takie jest właśnie to społeczeństwo. Może ja nie znam się na dobrym kinie, ale według mnie wszystkie filmy ze szczytu rankingu są "dziwne" :D
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
rocky1976

To są swego rodzaju subiektywne odczucia. Niemniej zawsze mnie bolało i boli dalej, że w rankingu światowym na filmwebie taki film jak "Psychoza" absolutne arcydzieło Alfreda Hitchcocka zajmuje odległe 76 miejsce! A przed nim cała masa tytułów po które bym nawet nie sięgnął. Ale to naturalnie moje prywatne spostrzeżenie z którym nie każdy musi się zgadzać. Również pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
rocky1976

Pulp Fiction hm ze Tobie sie nie podoba nie znaczy ze innym nie musi ja np jestem oczarowany tym filmem , ale nie powiem ze tak jak mowisz ktos nie widzial a da 10 bo ma dobra ocene wiec musi byc dobry pozdrawiam ja np niee wiem co robi dzien swira tak wysoko lub poprostu nie znam sie na kinie :/ nie trawie tego filmu

dzodzo9636

No właśnie, to że Tobie się nie podoba dzień świra, to nie znaczy, że innym też się nie podoba. Jest wysoko bo widocznie innym przypadł do gustu. Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie. Identycznie jak z Pulp Fiction. A co do tego oceniania, to wcale nie poniżam filmów z czołówki. Wręcz przeciwnie, Zielona Mila i Forrest Gump bardzo mi się podobały, jeśli chodzi o to ocenianie na 10 jak ktoś nie oglądał, to tylko moje odczucia.

ocenił(a) film na 7
poland7

Popieram cię w całej rozciągłości. Też uwielbiam "Zabić Sekala", tu jedno małe ale - to nie jest polski film.

ocenił(a) film na 8
Winston_Wolf

To prawda. To było moje niedopatrzenie, niemniej film z plejadą prawdziwych polskich gwiazd w najlepszej formie.

ocenił(a) film na 8
poland7

Zgadzam sie...film powinien miec ocene minimum 7,5
Tyle smiechu jest w tym filmie :D

ocenił(a) film na 10
poland7

Dołączam się do tematu. Nie rozumiem tak niskiej oceny filmu. Uwielbiam ten zabawny sposób przedstawienia polskich realiów politycznych sprzed kilkunastu już lat ( choć pewnie wiele się nie zmieniło). Jak dla mnie w tym filmie dialogi od samego początku do końca są genialne i jest w nich dużo prawdy.

ocenił(a) film na 8
poland7

Dokładnie napisałeś to idealnie w 100%.Tylko że ocena jest tak mała tego filmu do gimbusy wolą głupkowate komedie z jeszcze bardziej głupkowatym Karolakiem na których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.Tutaj film mistrzostwo swiata pod każdym względem.Spokojnie daje 8/10.

ocenił(a) film na 8
poland7

tak samo 8\10 jedna z najlepszych komedi np 10000% razy lepsza od poranek kojota

ocenił(a) film na 9
dzodzo9636

tez sie zgadzam z wami.

ocenił(a) film na 8
poland7

Zgadzam się w stu procentach. Na Filmwebie jest za dużo wyniosłości płynącej z postrzeganej u siebie ogłady i ogólnej intelektualnej drętwoty. Sugeruję wyjąć sobie kij z odbytu w końcu, ludzie

ocenił(a) film na 8
poland7

Ocena tak niska bo dużo ludzi wyznajemy zasadę że kiedyś było lepiej, i nie ma nie było i nie będzie lepszego aktora niż Wilhelmi, a że ten film bazuje na tej samej powieści co serial z Wilhelmim, to mu się dostało że słabszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones