ogladajac film mialam wrazenie, ze to wymyslona historia, wymyslona po to, by ludzie plakali i poszlui do kin. zrobili z historii tak waznego czlowieka ckliwy film, gdzie wszyscy sa czarni, albo biali, bez zadnych odcieni szarosci. wszystko konczy sie cudownie, kazdy kryzys konczy sie wielkim sukcesem, zli ludzie nagle staja sie dobrzy i przyznaja, ze robili zle. nie podobal mi sie.