Nie wiem co mam o tym sądzić. (...) Wszyscy zachwalają jakie to niby "dzieło" kinematografii, a ja niestety nie widzę prawie żadnego sensu. ON zginął bo co? Wyszedł na zewnątrz katedry? A może dlatego że oświecenie na niego spłynęło? (...) Niestety, spodziewałam się czegoś bardziej wartościowego, bo przywiązanie do religii to nie za dobra interpretacja. A jeżeli nawet, to każdy to wie, wiedział i będzie wiedział jakie znaczenie dla wyznawców ma Bóg. Muszę przyznać że jedyną dobrą stroną filmu była sama animacja, od połowy. Fajne efekty.
Mam podobne odczucia. W ciekawostkach wyczytałem, że początkowo scenariusz składał się z jednego zdania: Wchodzi facet do katedry i zmienia się w jeden z filarów. Moim zdaniem nie ma w tym większego sensu. Krótkometrażówka bardzo przeciętna, choc jak na Polskę... mogło byc gorzej. Dziś to już chyba amatorszczyzna, a kiedyś facet kręcił to trzy lata. ?_?