PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34773}
7,8 172 067
ocen
7,8 10 1 172067
6,9 28
ocen krytyków
Katedra
powrót do forum filmu Katedra

Pomyśl....

ocenił(a) film na 10

Warto wspomnieć że te "gówno" to jest film "Krótkometrażowy" zatem nie mów że syf bo
krótkie.
Po drugie Tomasz Bagiński za ten film był nominowany do Oskara za najlepszy film
Krótkometrażowy w 2002.
Po trzecie przy animacji, rysowaniu i składaniu w całość pracował jeden człowiek.
Po czwarte film powstał w 2002 roku, w polskim domu, przy pomocy jednego programu
komputerowego, zatem jakość i grafika wydaje mi się że jest powalająca.
Ci co mówią że to "gówno" prosze niech zatrzymają film na dowolnej minucie, następnie
niech wezmą kartke papieru ołówek i gumkę do ścierania i niech spróbują przerysować
jedną klatke. Jeśli znajdzie się ktoś taki kto już będzie miał to narysowane, niech sobie
wyobrazi że musi narysować jeszcze 7 miniut filmu żeby powstała całość. 3 lata ? Chyba to
nic niezwykłego....

ocenił(a) film na 8
zodi94

Mówisz mądrze, ale masz świadomość, że to do "nich" nie dotrze. Zresztą to już nawet nie chodzi o pracę włożoną w tę animację... chodzi o to na ile sposobów można interpretować "Katedrę" ... Każdy ma swoje rozwiązanie i to jest moim zdaniem piękne. To, że Katedra nie ma przesłania do mnie nie trafia, bo ja potrafię wymyśleć przesłanie w tej animacji. To, że jest krótkie.... kurka... krótkie wcale nie oznacza, że musi być gorsze... no ale wiele osób się ze mną nie zgodzi.

ocenił(a) film na 5
pendrago

W takim razie podziel się przesłaniem.

ocenił(a) film na 8
mjentkisz

Nie wiem czy to dobre słowo - przesłanie. Bardziej powinno być - interpretacja.
Uprzejmie służę --> http://www.filmweb.pl/film/Katedra-2002-34773/discussion/Czym+tu+si%C4%99+jara%C 4%87,1364145
Nie chce mi się powielać tego w tym topicu.

ocenił(a) film na 5
pendrago

Interpretować można wszystko w różny sposób, ale ilość pozostawionego pola do interpretacji danego dzieła nie świadczy o jakości tego, co ze sobą niesie. Oczywiście nie kwestionuję tego, że graficznie, muzycznie, technicznie jest to klasa światowa (tym bardziej jak na 2002 rok i jedną osobę) i te aspekty są mi naprawdę bliskie, ale te pytania, które ktoś tam podaje:

"Moim zdaniem daje do myślenia:
np: kim jest ten wędrowiec, jaka to planeta, skąd przychodzi i jak się tam znalazł, czym jest ostatecznie katedra? Rodzajem pułapki dla nieostrożnych (zabłąkanych) podróżnych? Co powoduje to, że Katedra się rozrasta i jak długo taki proces jeszcze będzie trwał ?
Kto zaprojektował takie "urządzenie" ... i czemu ma służyć? Czy Katedra będzie rozrastała się dalej... poza urwisko?"

To daje do myślenia? Tego nawet nie da się odnieść do życia w żaden sposób. Oczywiście to nie jest cel fantastyki, która jest zazwyczaj jedynie źródłem relaksu, rozrywki, bez głębszych treści- ot przygoda. Nie jestem też jedną z tych osób, które wszędzie doszukują się ambitnych treści i piszą komentarze w stylu "uu zero przekazu, co to za guwno", bo nie wszystkie filmy muszą coś przekazywać. Tak samo jest z Avatarem i mnóstwem innych dzieł, ale nie dorabiajmy wtedy nie wiem jakich morałów, bo nie o to w tym chodzi i filmy te mają inne zadanie. No a jak mówiłem, Katedra swe cele realizuje w pełni i jest z najwyższej półki.

ocenił(a) film na 8
mjentkisz

W tym przypadku (ale zaznaczam, że to tylko odnosi się do mnie) akurat ilość pozostawionego pola do interpretacji ma bardzo duże znaczenie i świadczy o jakości dzieła. Dlaczego? To sprawa jak najbardziej subiektywna. Te pytania (to ja je podałem jako przykład interpretacji) rodzą się w mojej głowie i dają mi możliwość wyobrażenia sobie tego, a co za tym idzie dają mi możliwość jakby sprawienia, że animacja nie będzie już dłużej tworem Bagińskiego. Zacznie ona żyć własnym życiem w mojej głowie. Fabuła tego krótkiego filmiku oparta była luźno na opowiadaniu Dukaja. Generalnie jestem rozczarowany opowiadaniem, ale może to wynikać z tego, że po prostu nie do końca je zrozumiałem. Najpierw obejrzałem animację dopiero później przeczytałem opowiadanie. Opis samej Katedry w opowiadaniu zajmuje może maksymalnie jedną stronę, dlatego jestem pełen podziwu dla Bagińskiego za to co zrobił z tym pomysłem. Nie mówię, że opowiadanie jest do niczego - ja po prostu go nie rozumiem. Animacja daje mi swobodę jak już mówiłem interpretacji i w tym konkretnym przypadku i konkretnie dla mnie jest to podstawą tak wysokiej oceny, jaką wystawiłem.

"To daje do myślenia? Tego nawet nie da się odnieść do życia w żaden sposób."
Tylko pytanie: dlaczego chcesz odnosić to do życia? To przecież fikcja, ale z odrobiną prawdy. Można sobie wyobrazić, że taka "Katedra" istnieje naprawdę, że kolejni wędrowcy stają się jej filarami ? Czy to stanowi jakiś problem? Dla mnie nie ma takiego problemu.
Czy Twoim zdaniem fantastyka służy w większości wypadków tylko do relaksu? Nie widzę podstaw, żeby tak twierdzić. Fantastyka jest jedną z podstawowych dziedzin, jakie mają olbrzymie znaczenie dla rozwoju ludzkości. Przecież to jedna z dziedzin, która gromadzi w sobie wiele innych: filozofię, nauki ścisłe, psychologia, socjologia. Fantastyka stawia pytania, ale aktywnie próbuje na nie odpowiedzieć. Możesz twierdzić, że to nie ma żadnego związku z realnym życiem, a ja powiem - ma i to olbrzymie. Przykład - "Mit o Dedalu i Ikarze" - sporo powiązań z rzeczywistością.

Dobra, na koniec, żeby kilka słów podsumowania. Nie chcę, żeby postrzegano moją wypowiedź jako wypowiedź człowieka, który jest nawiedzony i jest fanatycznym "wyznawcą" Bagińskiego, a nic poza tym dla mnie nie istnieje (w kinematografii). Tak nie jest. Odnoszę się tylko do tego co wyniosłem z obejrzenia "Katedry", która dla mnie ma swój własny, mroczny klimat (co lubię), która pozostawia mi pewnego rodzaju "wolną rękę" w tym o czym jest w ogóle ten obraz.
Patrząc z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że w pewnym stopniu wpadłem w małą "pułapkę" popularności Katedry. Cóż, teraz, po tych 9 latach widzę, że na moją ocenę wpłynęło to, że o obrazie Bagińskiego zrobiło się tak głośno swego czasu. Jednak swojej oceny nie zmienię. Wtedy oceniałem tę animację pod względem wizualnym - stricte wizualnym. Czy przedstawiona przeze mnie interpretacja to dorabianie na siłę przesłania itp.? Niektórzy mogą tak twierdzić, ale będą w błędzie. To tylko esencja tego co udało mi się zaobserwować i co "trafiło" do mnie po obejrzeniu tego obrazu. Nie próbuję na siłę nikogo przekonać do tego, że Katedra ma jakiekolwiek przesłanie (swoją drogą to nie lubię tego słowa - jakoś tak negatywnie mi się teraz kojarzy, po tylu komentarzach). Dlatego odpowiedziałem, że ja tam widzę coś z czego mogę czerpać, co wpływa na mnie pozytwnie, krótko mówiąc - podoba mi się :)
Hej, nie oznacza to, że zamykam się jedynie na Katedrę i jestem przekonany, że istnieje masa (wiele) innych produkcji, zrealizowanych przez uzdolnionych ludzi, które to produkcję z pewnością przypadły by mi do gustu. Po prostu ich jeszcze nie obejrzałem.
Ostatnie zdanie: chciałbym jednak uniknąć w tym wątku porównywania Katedry do jakichkolwiek innych produkcji, bo to nie prowadzi donikąd. W tym poprzednim topicu (link który podałem wyżej) moja reakcja była właśnie taka, gdyż jest to wielce frustrujące kiedy czytam "dyskusję" na forum o filmie, a ktoś rzuca jedno, jedyne zdanie:
"Katedra to akurat nie dorasta do pięt bajkom pixara..."
Czy na tym ma polegać ta "dyskusja"? Dla mnie to nie dyskusja tylko "wyjałowione", suche stwierdzenie faktu o tym, że taki ktoś nie dopuszcza innych możliwości popatrzenia na film. Zamykanie jednym zdaniem dyskusji jest bezcelowe, gdyż takowej po prostu nie ma w takim przypadku.

ocenił(a) film na 8
zodi94

Dyskusja z idiotami nie ma sensu - najpierw sprowadzą Cię do swojego poziomu, a potem pokonają doświadczeniem :)
pozdro dla fanów Bagińskiego i Dukaja.

ocenił(a) film na 7
zodi94

Nie wiem czy ilość czasu włożonego w produkcję (oraz miara wysiłku) powinien być brany pod ocenę danej produkcji. Równie dobrze jakiś wieśniak mógłby przez 10 lat robić kupę - czy podziwialibyśmy go za to, że poświęcił 10 lat na to? Że nikt z nas by się nie odważył? Że to coś niezwykłego siedzieć 10 lat na kiblu?
Oczywiście mój przykład jest przykładem absurdalnym i w żadnym stopniu nie porównuję Bagińskiego (którego podziwiam za bycie ten krok do przodu w animacji) do takiego chłopa, ale oceniajmy efekt końcowy, a nie proces produkcji.

ocenił(a) film na 10
Apophis_

Chodzi o to, że niektórzy "mądrzy" ludzie piszą tutaj, iż Bagiński robił ten film 3 lata i że to jest za długo i dlatego dają niską ocenę :/ a Zodi94 tłumaczy, jak chłopu na miedzy tym cwaniaczkom co to pozjadali wszystkie rozumy, że to nie jest wcale taka bułka z masłem stworzyć coś takiego.
Apophis, b. dobre spostrzeżenie, ale skierowane do niewłaściwej osoby ;)

zodi94

Wszystko fajnie pięknie, ale co to ma do rzeczy ? Narysował w poincie cały film ?! Super, jest dobry, cały film stworzył od początku do końca, Sam ?! koleś jest naprawdę niezły... ale czy to automatycznie wrzuca ten film to szufladki "Arcydzieła" ? Ten film nie posiada żadnego przesłania, nie skłania do żadnych refleksji, to zwykła niezła animacja i na tym się kończy geniusz Bagińskiego
Z poważaniem: Krystyna z issengardu

ocenił(a) film na 8
Ciemny46

Czy zawsze doszukujesz się w filmie przesłania (jakiejś wskazówki, uniwersalnych myśli) ? To jest po prostu jak zauważyłeś "zwykła niezła" animacja dla Ciebie. Rozumiem, że po prostu wkurza Ciebie to, że tyle się o tej animacji mówi - nikt by nie przypuszczał, że po 9 lat ten obraz będzie wywoływać takie "żywe" dyskusje. Nikt Tobie nie każe wrzucać filmu do szufladki arcydzieła. Przecież Ty sam oceniasz oglądany film... chyba, że tak jak wielu denerwuje Ciebie, że Katedra w ogóle znalazła się w rankingu filmwebu w Top 100 ;P To już by było niedorzeczne, bo jak mniemam takimi ustawianymi rankingami nie kierujesz się przy ocenianiu :)

BTW! Co to jest "poincie" i po co w tym zdaniu jest znak zapytania?
Na koniec przeczytaj ten wywiad http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=11286 - rozjaśni Ci trochę w Twojej "ciemnej" głowie.

pendrago

znaki zapytania pełnią funkcje pytającą , wiem że to dość skomplikowane, ale mniejsza już o to. Denerwuję, to może za mocne słowo ale z pewnością irytuje mnie fakt że ten syfny "krótkometrażowy film" znalazł się w Top 100. "Czy zawsze doszukujesz się w filmie przesłania"- "przesłania" to może złe słowo. Nie chodzi mi tu tak o przesłanie jak o ogólny sens, fabułę, morał nazwij to jak chcesz ale ten film nic z tych rzeczy nie posiada, jest po prostu bez sensu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones