Katedra
2002
powrót do forum filmu Katedra 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 10
'Katedra' choć jest krótka i w całości zrealizowana komputerowo, to jednak posiada w sobie niewyobrażalną moc, która jest w stanie poruszyć i wzbudzić ogromne emocje. Mnie niezwykła i perfekcyjnie skonstruowana historia całkowicie rozbroiła i przeraziła, tak samo jak klimat całego filmu, prawdziwie mroczny i w jakiś przedziwny sposób nieziemski, tak że niezwykle trudno mi było się od niego oderwać.
Jeśli miałabym pokusić się o interpretację pokazanej na ekranie historii, to moim zdaniem 'Katedra' jest synonimem naszego życia, które raz potrafi być dla nas łaskawe i pozytywnie zaskakujące , by innym razem z nas zadrwić, sponiewierać i całkowicie złamać.
I tylko od nas zależy czy mu się poddamy, czy też będziemy starali się walczyć z jego wszystkimi przeciwnościami i umieć znaleźć w sobie siłę oraz odwagę, aby nie przejęło nad nami całkowitej kontroli i po każdej mniejszej lub większej porażce lub zupełnej klęsce podnieść się i iść dalej, choćby nie wiem ile cierni nas oplatało i czaiło się złej 'mocy pierścienia'. Wszystko zależy od nas, w jaki sposób przeżyjemy ten w sumie bardzo krótki czas na Ziemi , pamiętając o tym, że jak powiedział Prot 'This time is all you have'.
Bazylika
Wszędzie, gdzie tylko słychać hasło "Katedra", zaraz po nim wymienia się "swobodę interpretacyjną". Film rzeczywiście daje nam mnóstwo możliwości w odczytywaniu swego przekazu. Ja odebrałem "Katedrę" jako pytanie o to, dokąd zmierza gatunek człowieczy w nieustającym rozwoju cywilizacyjnym. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co go czeka. Zapewne kłóci się to z wizją tajemniczej układanki, ale czemu w takim razie nie potraktować ludzi jako elemntu takiej właśnie budowli? Czyżby nasza duma nie pozwalała nam zniżyć się do poziomu nędznego kawałka jakiejś całości? Niezależnie jednak od odczytania tegoż utworu, zawsze pojawia się pytanie o sens danego procesu.
Niekończoność Interpretacji
oraz sposobów odczytania 'Katedry' niewątpliwie świadczy o jej oryginalności i wielkiej mocy odziaływania na wyobraźnię.
Dla każdego bowiem 'Katedra' opowiada inną historię i co innego oznacza, w czym tkwi cały jej niezaprzeczalny urok.
Dlatego właśnie pozornie krótka opowieść jest w stanie wzbudzić tak silne emocje i pozostawić w sferze naszych domysłów jej przesłanie oraz zakończenie o ile takie istnieje.
Muszę przyznać, że Twoja koncepcja jest bardzo interesująca i pobudzająca do dalszych rozważań, a zwłaszcza motyw uznania ludzi jako 'elementu' Katedry. I od razu mimowolnie nasunęło mi się skojarzenie z 'Cube' i wszystkimi jego hyper niebezpiecznymi pułapkami czyhającymi na ludzi. Może 'Katedra' to taki właśnie 'sześcian', będący testem naszego człowieczeństwa i sprawdzenia się w ekstremalnych sytuacjach życiowych.
Lecz tylko od nas zależy jak sobie z tym sprawdzianem poradzimy i czy będziemy gotowi się z nim zmierzyć. Jednak jakkolwiek każdy z nas postąpi musi najpierw zmierzyć się z samym sobą, co doskonale oddaje cytat z 'Cube': 'No more talking. No more guessing. Don't even think about nothing that's not right in front of you. That's the real challenge. You've gotta save yourselves from yourselves.'