Stary, podziwiam cię. Jesteś moim idolem, normalnie szansą na rozwój polskiej branży filmowej, ale weź się kurna nie wypowiadaj na tematy filmów których najzwyczajniej w świecie nie rozumiesz.

Pewnie że tego nie rozumiem, bo tego nikt nie zrozumie

1. Nie jestem stary
2. Moje IQ to to 141
3. Katedra jest DNEM

Stary, IQ to możesz się chwalić kolegom, a nie szpanujesz na forum ;]

Ja nie mam kolegów

Jak widać nikt nie jest tym faktem zdziwiony... Żałosny, mały człowieczek. Bo kim Ty jesteś w stosunku do tych wszystkich ludzi, którzy to podziwiają? Kim jesteś wobec rewelacyjnego Bagińskiego, wobec tego DZIEŁA SZTUKI? No kim? Małą, piszczącą pchłą ;)
"Dnooo!!! Dnooooo!!!" i plask pod bucikiem Bagińskiego.

Dałaś 10. za co? Za interesującą historię która nie pozwala oderwać oczów o ekranu - na pewno nie
Dałeś dziesiątkę bo każdy daje. Bo przecież to jest geniusz, który tylko nieliczni dostrzegą. Nie oszukujmy się wszyscy na wzajem

A dlaczego nie chcesz uwierzyć, że tak historia jest rzeczywiście tak interesująca, że zasługuje na tę 10tkę? Nie każdy daje jak widać na Twoim przykładzie - a właśnie - to jaka jest w końcu Twoja finalna ocena? Zabrakło skali ? ;P... bo nie widzę, żebyś jakąś wystawił... czyli poniżej 0 rozumiem? Myślę, że to jest tak, jak z niektórymi książkami, albo ogólnie ze wszystkim co oceniamy. Najpierw wystawiamy ocenę powiedzmy niską, bo coś tam nam się nie podobało. Później mija trochę czasu, coś się wydarza - jakieś zdarzenie, zdobywamy doświadczenie, widzimy więcej i wracamy do tego obrazu, książki ... Patrzymy wtedy na to pod innym kątem. U mnie wielokrotnie tak się zdażało, że dopiero po latach mogłem powiedzieć... O kurka!!! ale zajebisty kawałek (jeśli chodzi o muzykę)... Pozdrawiam

A dlaczego nie chcesz uwierzyć, że tak historia jest rzeczywiście tak interesująca - pytanie retoryczne
Moja ocena to 1 - nie mogło być inaczej
Zdania nigdy już nigdy nie zmienię. Jeżeli Katedrę zalicz się do filmów to jest to najgorszy film jaki w życiu widziałem forever

Widzisz... nie staram się Ciebie przekonać (widzę zresztą, że już podjąłeś decyzję i jej nie zmienisz)... zresztą to nie o to chodziło w tym poście. Chciałem się podzielić luźną uwagą na temat oceniania ... jak to jest w moim przypadku.
Szkoda tylko, że tak mało napisałeś o tym dlaczego tak "nienawidzisz" Katedry. Nie musisz jednak, bo to nie obligatoryjne (przynajmniej na filmwebie). Jeszcze raz pozdrawiam :)

em, że tak zapytam. Nie widzicie prowokacji? ;o

Idioto, teraz jedyne co widzę, to Twój piękny awatar z pięknym Waitsem, o pięknym umyśle i głosie, nieładnie tak rozpraszać ludzi :/
Postaram się jednak wrócić do tematu, ekhm...
Film Bagińskiego pt.: "Katedra" to DZIEŁO SZTUKI. Żeby prawidłowo odebrać DZIEŁO SZTUKI, trzeba mieć w głowie coś więcej, niż kawał pofałdowanego mięsa. Oprócz hojnie wypełnionej puszki mózgowej, należy również posiadać coś zwanego WRAŻLIWOŚCIĄ, najlepiej taką ponadprzeciętną. Jeśli KTOŚ zasrał sobie umysł, zrył go totalnie, przemielił i wielokrotnie wysrał, wydając z siebie przy tym okrzyki zachwytu dla różnych tworów, poczynając od bajek kartun netłork w dzieciństwie, po miażdżące filmidła w chwili obecnej, TO DLACZEGO WŁAŚCIWIE MU SIĘ DZIWIMY?
A może właśnie, właśnie w tej chwili, czytając to, spinając zwieracze do granic swoich możliwości i odpowiadając na nasze wypowiedzi, jest on pod wpływem działania przekazu podprogowego reklamy Biedronki?! MOŻE POWINNIŚMY MU WSPÓŁCZUĆ?!

zdecydowanie spodobało mi się określenie 'kawał pofałdowanego mięsa'. :D!

Marna prowokacja...

Hm... Katedra pana Tomka mi się nie podobała :( Nie mam pojęcia czym się tam można zachwycić. Morału też jakoś wychwycić nie mogę... Może coś ze mną nie tak??? Najszczersze przeprosiny dla wszystkich fanów, ale daje 1. Niestety to "dzieło sztuki" nijak do mnie nie trafia:(

Nie każdy tak jak Ty w filmach szuka morałów. Wystaczy gra na emocjach, klimat, piękny obraz i muzyka, aby popaść w zachwyt...to zostaje w pamięci na dłuuugo, lub na zawsze :)

W takim razie wszech inteligentna istoto zinterpretuj wszystkim tutaj zgromadzonym owy film. Bo widzisz jako anachroniczny relikt przeszłości po prostu nie rozumiem owego ukrytego przesłania. Na koniec dodam że Bagiński faktycznie jest geniuszem filmowym, jest tak potężny w tym co robi że ukrył to przesłanie nawet przed samym sobą! Nawet on nie wie o co tu chodzi. To się nazywa geniusz. !
Pozdrawiam: bezmózga małpa

Hm... naprawdę lepszą? Ludzie, za przeproszeniem, mają wysokie o sobie mniemanie... A tak przy okazji, to hisotria oparta na opowiadaniu "Katedra" Jacka Dunaja. Pisarza. Człowieka wykszatconego. Powtarzam to dla pewności.

Z pierwszą częścią wypowiedzi bolta się zgadzam, mi też Katedra nieodparcie kojarzyła się z pokazówką jakiejś gry, czekałam tylko, w którym momencie wyskoczy Diablo :) Drugą część lepiej przemilczeć. Ale nie podzielam zachwytu tym filmem, końcówka była świetna, ale dużo siły woli wymagało ode mnie dotrwanie do niej.

Wszystko jest kwestią gustu

Film Tomka jest bardzo dobry, bo pokazuje wprost, że tylko niektórzy staną się kreatorami (Tomek ujął to dosłownie filarami) niekoniecznie kościoła czy katedry. Nie zaznasz nigdy spokoju. Zawsze będzie Cię męczyć głupota. A sądy kwantyfikujące kategorycznie, zniszczą Cię samego. Może trochę szkoda, bo IQ 141 to wysoki poziom i z nim miałbyś szansę nacisnąć klamkę w Katedrze, może nawet stanąć w przedsionku i zajrzeć do środka.

Ja też uważam, że film jest bardzo dobry. Krótkometrażowy, ze świetnym przesłaniem... Ale za cholerę nie wiem o co chodzi w Twojej wypowiedzi... a myślałem, że jestem w miarę inteligentny :) Sądy, kurde, jakie? 8)

Wymyśliłbyś? To proszę, zapodaj mi jakąś historyjkę... Ale tu nie o to chodzi. Zanim ocenisz, dowiedz się więcej. Jest to adaptacja pewnego opowiadania. Pan Bagiński sam to narysowała, sam wykonał animację i sam, jeden jedyny spędził nad tym trzy lata. I nie wciskaj mi kitu że zrobiłbyś coś lepszego. Tyle mam do powiedzenia na temat twojego komentarza

Dokładnie. Żałosny ten filmik, a fani się napinają :)

Żałosny kolego to ty jesteś.

Ten filmik jest świetny, uwielbiam takie rzeczy. Monumentalność katedry która budują ludzie sami są mali i bez znaczenia lecz gdy się łączą budują piękną katedrę i na końcu sam bohater tego filmu krótkometrażowego staje się jej częścią. I żeby go zrozumieć i docenić nie trzeba mieć jakiegoś wysokiego IQ jak niektórzy tutaj piszą, trzeba być po prostu otwartym i wrażliwym na piękno tego typu rzeczy.