Piszą o tym chociażby Norman Davies, czy Aleksander Sołżenicyn. Komuś bardzo zależy na skłóceniu Słowian, bo wiedzą, że zjednoczeni stanowilibyśmy potęgę mogącą przeciwstawić się zgniłym zachodnim "demokracjom" sterownym odgórnie przez koszerne media. Dlatego po obu stronach wyciąga się przeróżne brudy z przeszłości, nagłaśnia zbrodnie, podsyca nienawiść i pogardę, utrwala stereotypy, puszcza wrogie wypowiedzi, dla których panuje ogólne przyzwolenie. Natomiast gdy ktoś powie złe słowo na żydów, to się lament podnosi. Albo jest pełna wolność słowa i można obrażać każdego, albo jest cenzura i narzucona grzeczność i wówczas nikogo nie można obrażać, na coś trzeba się zdecydować. Najpierw wmawiano nam, że to Niemcy, teraz, że Rosjanie. Kozioł ofiarny zawsze się znajdzie. A wystarczyło by głośne powiedzenie prawdy, uderzenie się w piersi, powiedzenie: "przepraszamy". Wówczas można by mówić o pojednaniu, a tak to jest tylko dyktat, gdzie nasi "przedstawiciele" przepraszają wciąż za to, że żyjemy, a od drugiej strony przeprosin nawet nie można się domagać, bo to "antysemityzm". Na szczęście jest wielu porządnych i zarazem wybitnych Żydów, jak chociażby profesor Finkelstein, którzy to świetnie rozumieją i mają odwagę powiedzieć prawdę o tych i wielu innych sprawach. Szkoda, że to nie z nimi się dogadujemy i nie ich okazujemy w telewizji zamiast Singerów i innych antypolskich oszczerczych świń.
twoja teoria o Żydach jako winnych zbrodni jest błędna
cytat fragment wikipedia
"5 marca 1940 r. Ławrientij Beria ? Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR skierował do Józefa Stalina notatkę nr 794/B (794/?), w której po zdefiniowaniu, że polscy jeńcy wojenni (14 736 osób ? w tym 97% Polaków) oraz więźniowie w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy (18 632 osób, z tego 1207 oficerów ? w tym ogółem 57% Polaków) stanowią "zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej", stwierdził, że NKWD ZSRR uważa za uzasadnione:
rozstrzelanie 14 700 jeńców i 11 000 więźniów, bez wzywania skazanych, bez przedstawiania zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia,
zlecenie rozpatrzenie spraw i podejmowanie decyzji trójce w składzie: Wsiewołod Mierkułow (wpisany odręcznie prawdopodobnie przez Stalina powyżej skreślonego nazwiska Berii), Bogdan Kobułow, Leonid Basztakow.
Notatka posiada cztery zatwierdzające podpisy: Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa i Mikojana, oraz dopiski ? Kalinin ? za, Kaganowicz ? za. Zgodnie z notatką Biuro Polityczne KC WPK (b) tego dnia wydało decyzję nr P13/144 z zaproponowaną przez Berię treścią"
Podsumowując z 6 osób decydujących o mordzie tylko jeden był z pochodzenia Żydem. (Kaganowicz)
Dzierżyński też miał żydowskich przodków, ale nie o to chodzi. Polak na tym stanowisku to był jeden jedyny wyjątek, Żydzi zaś stanowili regułę. To nie żadna "teoria spiskowa", tylko fakty. Jak ktoś się boi faktów, to rzuca słowo wytrych w stylu "teoria spiskowa", "antysemita", "moher", licząc na sterroryzowanie i ośmieszenie przeciwnika. To zwykła podłość i tchórzostwo. Ja nie mówię, że wszyscy Żydzi byli źli, ale, że było ich wielu i, że nigdy nie odpowiedzieli za swoje zbrodnie w przeciwieństwie do zbrodniarzy pochodzenia niemieckiego chociażby. Chodzi tylko o to, że jedni zbrodniarze są karani, a wszelkie symbole z nimi związane niszczone i zakazywane pod groźbą kary, a ich zbrodnie, tożsamość i pochodzenie nagłaśniane, a inni zbrodniarze nie dość, że nie są ukarani, to jeszcze nie wolno mówić o ich pochodzeniu.
Wybacz, ale kiedy się czyta coś takiego, to krew się ścina w żyłach! To jest antysemityzm, bo mówisz o "zbrodniarzach pochodzenia niemieckiego", a nie o Niemcach, jednocześnie mówiąc o Żydach w NKWD, a nie o Rosjanach pochodzenia żydowskiego. Nie było w ZSRR narodu żydowskiego - była mniejszość tego pochodzenia - jak w całej Europie. I bądźmy szczerzy - gdyby zacietrzewieni, dyszący nienawiścią antysemici nie wyrzynali przedstawicieli tej nacji przez stulecia, pozbywając się w pogromach najlepszych i najwybitniejszych, to może nie byłoby tylu podłych żydowskich Rosjan w NKWD?!
Pomijam pierwszą część wypowiedzi, która jest kompletnym bełkotem. Co do drugiej, to jest to żałosna próba obrony ludobójców, w ten sam sposób można by bronić zbrodniarzy hitlerowskich: "Gdyby nie zacietrzewieni, dyszący talmudyczną nienawiścią antygojowie przez setki lat nie dokonywali tylu mordów rytualnych, gwałtów i przekrętów i nie uprawiali lichwy na taką skalę, to nie było by tylu podłych Niemców w S.S.".... Ciekawie brzmi, nieprawdaż???
Hitler był Żydem, Stalin, Manson, Gein, Kaligula, Berkowitz, Kopernik, Rasputin, Iwan Groźny, Kuba rozpruwacz, wszyscy (no a przynajmniej większość) gestapowców i SS-manów, ich żony, dzieci a nawet znajomi znajomych dzieci znajomych. Kuba rozpruwacz, Gargamel, Pedro Alonso López, Gacy, smok wawelski, Ramirez, Jaruzelski, wszyscy sataniści są Żydem, chrześcijanie, niegrzeczne dzieci, cała Al-Kaida to Żydzi, Bush to Żyd...
Gdyby zabić wszystkich Żydów co żyją na naszej planecie, jakże małej dla tylu Żydów, zostałbyś tylko Ty, Giertych Pan Kracy, Smerfy, Rydzyk, Królowa Elżbieta, Papież (chociaż nie wiem, czy nie jest ukrytym Żydem)i Bill Gates.
Jaki ten świat byłby piękny...
Człowieku ocknij się z tego koszmaru, przestań czytać książki, albo zacznij czytać jakieś mądre, skończ z Archiwum X i Interwencją, wyrzuć w ogóle telewizor przez okno, poukładaj puzzle, posklejaj modele.
Spisek, spisek. Łaaaaa. To Żydzi mordowali Żydów i Polaków podczas II WŚ. Łaaaaa.
Alastrovis trochę przesadza ale Ty też mógłbyś się opanować. To, że w szeregach NKWD było na prawdę sporo Żydów jest akurat faktem i bardzo prawdopodobne jest, że także Żydzi strzelali do polskich oficerów. Inna sprawa jest taka, że nie ma za dużego sensu oskarżać o tą zbrodnię narodu Żydowskiego a raczej ZSSR (jako państwo) oraz tych konkretnych osobników , którzy strzelali. Trzeba pamiętać, że w każdym narodzie (również żydowskim)są ludzie porządni ale są też paskudne sukinsyny i nie można o tym zapominać. Niestety naród żydowski chce być traktowany wyłącznie jako biedne, niewinne ofiary i każde wspomnienie o ciemnych kartach swojej historii traktuje jako antysemityzm.
Przepraszam bardzo, ale co jest bełkotem? Czy to, że mieszasz swoje sposoby określania czy raczej klasyfikowania ludzi - bo raz narodowość, a raz przynależność etniczna? Czy to, że ośmielam się nazywać Cię antysemitą za to, że generalizujesz i upraszczasz dla podbudowania swoich, delikatnie mówiąc, kontrowersyjnych twierdzeń (vide "mordy rytualne dokonywane przez antygojów").
Niczego nie mieszam. Po prostu nie znasz pojęcia Narodu i go nie rozumiesz, myląc go z obywatelstwem, który jest tylko świstkiem papieru. Osoby pochodzenia żydowskiego= Żydzi= przedstawiciele narodu żydowskiego, co też często= żydzi, czyli wyznawcy judaizmu. "Mordy rytualne...."- to jest parodią twoich stwierdzeń: "zacietrzewieni, dyszący nienawiścią antysemici nie wyrzynali przedstawicieli tej nacji przez stulecia...", a nie moje poglądy, dlatego też napisałem to w cudzysłowie. P.S. Czy nazwanie Żyda Żydem to "antysemityzm"???
"Antysemityzm jest niebezpieczny dla ciężko pracujących ludzi, bo jest to niewłaściwa droga, która odsuwa ich od drogi właściwej i prowadzi do dżungli. Stąd komuniści, jako konsekwentni internacjonaliści, nie mogą zgodzić się na antysemityzm. W ZSRR antysemityzm jest zakazany jako zjawisko wrogie systemowi sowieckiemu. Według prawa naszego kraju aktywni antysemici są karani śmiercią." - Józef Stalin. Wiem o historii więcej niż ty pachołku syjonistyczny, bo nie patrzę na nią z perspektywy osoby klęczącej i całującej syjonistów w d.... Mieli niemal wszystkie stanowiska. A to, że na krótko przed śmiercią Stalin wykrył spisek lekarzy kremlowskich i pozbył się paru żydokomunistów(przy pomocy innych żydokomunistów) o niczym nie świadczy.
Jesteś takim parszywym antysemitą, czy może takim zagorzałym obrońcą Stalina i jego popleczników? Albo nie, nie odpowiadaj mi na to pytanie, bo tak czy inaczej czuję do ciebie odrazę...
To że stwierdza się że Żydzi byli i są narodem dbającym tylko o siebie nie jest antysemityzmem. Wiadomo od dawna że dużo Żydów było w NKWD. Ale oczywiście uważam że zwalanie winy na te naród jest głupotą. Winny jest Stalin i komunizm.
PS: Czemu jak się krytykuje Żydów to jest się Antysemitą, a jak się krytykuje Polaków to jest się fajnym cywilizowanym Europejczykiem niech ktoś mi to wyjaśni
Dlaczego? Bo na tym polega właśnie żydowska propaganda - żeby skłócić naród (np. Polaków) od wewnątrz. Tak samo jak lepiej jest jak giną amerykanie czy Polacy w wojnie w Iraku niż obywatele Izraela prawda? Wmówmy im że Irak jest zagrożeniem a ich rękami pozbędziemy sie kłopotu - to jest dopiero przebiegłe myślenie żydowskich zbrodniarzy... I niech nikt nie mówi że to nie przez żydowską propagandę - dziś przecież każdy z nas nieufnie patrzy na Araba, bo przecież wmówili nam że to potencjalny terrorysta...
Podejrzliwie patrzysz na Arabów, bo Ci Żydzi wmówili ich terroryzm, biedaku? (sic!)
zgadzam sie z Twoimi opiniami, Żydzi chcą rządzić Światem, przeinaczają - okłamują historię ( wspólne dogadywanie się po wojnie z Niemcami, za KASKĘ 0 i wszytsko co złe ( skłócanie Narodu polskiego- między innymi SOROS ) to Żydzi. Tak jestem antysemitką, co Żydzi zrobili Palestyńczykom ?? Żydzi do Izraela , a raczej nie, bo to Ziemia Palestyńczyków
Sory ale słowo ,,antysemityzm ,, Używane jest dzisiaj jak pierwsza linia obrony przed niewygodnymi faktami.
,,To jest antysemityzm, bo mówisz o "zbrodniarzach pochodzenia niemieckiego", a nie o Niemcach, jednocześnie mówiąc o Żydach w NKWD, a nie o Rosjanach pochodzenia żydowskiego. Nie było w ZSRR narodu żydowskiego,,
,,To jest antysemityzm, bo mówisz o "zbrodniarzach pochodzenia niemieckiego", a nie o Niemcach, jednocześnie mówiąc o Żydach w NKWD, a nie o Rosjanach pochodzenia żydowskiego. Nie było w ZSRR narodu żydowskiego,,
,,To jest antysemityzm, bo mówisz o "zbrodniarzach pochodzenia niemieckiego", a nie o Niemcach, jednocześnie mówiąc o Żydach w NKWD, a nie o Rosjanach pochodzenia żydowskiego. Nie było w ZSRR narodu żydowskiego,,
Ale.juz o pomordowanych w obozach żydach nie powiesz ze to byli Polscy pochodzenia żydowskiego tylko mowisz zydzi. Problem w tym ze od dziesięcioleci nie można za nic skrzywdzić żydów bo odrazu wstajesz sie antysemita. Bo to jest najlepsza linia obrony przez atak. Niestety to przestaje juz działać i oskarżanie każdego o antysemityzm przestaje wywierać wrażenie. Prawda jest taka ze żydzi nie chcą zeby prawda wyszła na jaw bo wtedy postrzeganie żydowskie będzie zupełnie inne.
Co do Niemieckich zbrodniarzy to spora ich cześć pochodziła z Austrii jak choćby Adolf Hitler,Amon Göth,Franz Kutschera,Otto Skorzeny(choć On specjalnie to nie był zbrodniarzem),Arthur Seyss-Inquart,Ernst Kaltenbrunner i wielu wielu innych. Faktem jest też że o pochodzenie żydowskie posądzani byli min. Reinhard Heydrich i Adolf Eichmann.
A co do Żydów w NKWD to jest powszechnie wiadome że stanowili liczną grupę, jednak byłbym ostrożny z twierdzeniem że to właśnie Oni i tylko Oni są bezpośrednio odpowiedzialni za ten mord. Zgadzam się że prawdy historycznej należy dochodzić ale by zaraz historię tworzyć na nowo...???
Człowieku jest granica obłędu, czy wśród zamordowanych w Katyniu oficerów nie ma Żydów ? To jest tak, że ludzie chcący czasem rozliczyć komunizm największe problemy mają z propagandą PRL-u we własnym umyśle.
Tam też wiele rzeczy nie pasowało choćby to, że powstanie w Gettcie przygotowali byli oficerowie sanacyjnego wojska polskiego, więc starano się to powstanie odżydowić. Jest oczywiste, że wśród komunistów byli Żydzi. Znakomity historyk Arno Lustiger pokazuje jednak, że rewolucja niosła takie same pogromy Żydów i prześladowania jak wiele wcześniejszych nacjonalizmów. Co tu ma Finkelstein ?
Czy chce pan przeprosin ze strony Izraela ? Od strony religinych żydów z USA, którym może pan wiele zarzucać jak nieuczciwy obraz Polski, ale na Boga co ci ludzie mają wspólnego z komunizmem ? Jednak w komunizm angażowały się środowiska laickiej inteligencji żydowskiej w jakimś stopniu porzucając język, kulturę czy religię. To co pan robi to odpowiedzialność zbiorowa rozciągana do obłędu.
Jest oczywiste, że dziś problem Katynia, to problem postsowietyzmu w Rosji i rządow Putina. Było nie do pomyślenia, żeby w RFN rządził były oficer SS czy Gestapo, a jest możliwe by Rosją rządził człowiek z przeszłością KGB. To jest problem pamięci.
Alastorivs co potrzeba jakiemukoliwek żołnieżowi zeby zabił jeńców.Odpowiedz-Rozkazu.Rozkazu od dowódcy.Tak wiec Ławrientij Beria ?Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR wydał taki rozkaz.Jako powód podał to,ze polscy oficerowie sa zdeklarowanymi i nie rokującymi nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej.By wydac taki rozkaz musiał dostac pozwolenie od Stalina.To czy żydzi byli w NKWD czy nie tez nie ma róznicy,oni byli tylko wykonawcami wyroku.Głównym winnym tej zbrodnibył Beria i Stalin.Wiec przestan pieprzyc o żydowskim spisku,o skłóceniu słowiańskich narodów.Takie cos nie istnieje.Stalin i inni "wielcy" przywódcy Rosji i ZSRR nie raz pokozywali ze sa pozbawionymi moralnosci bestiami.A samo czytanie mądrych ksiazek bez umiejetnosci interpretacji to skrajny debilizm wiec nie chwal sie ze dobrze znasz historie.
Alastorivs- ma rację, ale myli niektóre pojęcia. Rozkaz wychodzi zawsze z góry, w przypadku Katynia był to rozkaz politbiura(Stalin, Beria, Woroszyłow etc.),a wykonawcą wyroku było NKWD. To, że część kadry stanowili Żydzi o niczym nie świadczy, gdyż nie od dziś wiadomo, że komunizm to wymysł Żydów i nie ma co sie z tym kryć. Żydzi nie wymordowali polskich oficerów w Katyniu, tylko zrobili to komuniści, pod rozkazem Stalina, a ten był Gruzinem, więc de facto wina spada na Rosjan. Co do Żydów, nie jestem antysemitą ani syjonistą, ale faktem jest, że to właśnie oni stanowili trzon NKWD w ZSRR i MBP w PRL.(polecam przeczytać tajne przemówienie J. Bermana do Żydów polskich). Każde kierownicze stanowisko np w UB było obsadzone przez Żydów, wyłączając Polaka Radkiewicza, który był kukiełką w rękach Romkowskiego, Bermana, Bieruta czy słynnej "Luny". Czy w ten sposób wina spada na Żydów? Antysemityzm w krajach rad. był zwalczany, a sami antysemici likwidowani/unieszkodliwiani(patrzcie proces Gomułki, który siedział w więzieniu za odchylenie nacjonalistyczne. Tak więc drogie dzieci wysłuchajcie co Alastorivs ma do powiedzenia, gdyż widzę, że jego wiedza jest dość obszerna i nie wyśmiewajcie czyichś poglądów jak nie znacie faktów. Co nie zmienia faktów, że akurat w przypadku Katynia winę ponoszą komuniści(Żydzi, Rosjanie itd.), a nie sami Żydzi, bo choć stanowili większość kadry nie tylko oni byli odpowiedzialni za zbrodnie.
Pozdrawiam
Moim zdaniem nacja czy pochodzenie nie ma znaczenia. Przecież nawet jeśli to jakaś część żydów mordowała polskich oficerów to nie robili tego jako naród żydowski tylko jak to napisał Gammorin robili to z rozkazu Stalina i to właśnie on jest głównym sprawdza bo on o tym zadecydował, on wydal rozkaz a nie żydzi czy przedstawiciele innej nacji. Wiec Uogólnianie że zrobili to Rosjanie czy Żydzi jest bez sensu Bo zrobił to jeden człowiek Stalin a żołnierze byli tylko jego narzędziem i nie mieli niczego do gadania.
Przeczytajcie sobie ten tekst:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4674/q,Mit.zydokomuny
i dopiero potem się wypowiadajcie,bo z tego co widzę większość komentarzy to jeden wielki bełkot i brednie.
Alastorvis ma rajcę, ale nie mam ochoty tego dokładnie tłumaczyć.
Ludzie bez wiedzy próbują tutaj poprzez jakieś żałosne teksty i marne prowokacje udowodnić sowje racje...
Zgadzam się z Twoja teorią (piszę to do Alastrovisa), ale jednak np. Czesi bardziej są przychylni Germanom, chociaż Słowianie w sile mogliby zrobić wiele dobrego, co do Żydów to o ich służbie nie trzeba chyba pisać, bo po co??? Przecież każdy wie , że pracowali dla NKWD ale może niektórzy nie chcą tego zaakceptować?!
Więcej pisać nie mam ochoty , bo chociaż moje wypowiedzi są zgodne z prawem (tak mnie się przynajmniej wydaje) to zaraz będę antysemitą, rasistą, a może nawet zbrodniarzem przeciwko ludzkości.
A ja mam wobec tych wszystkich wpisów jedno, ale bardzo konkretne pytanie: jaka jest wasza (Alastovisa i Radosława) definicja pojęcia "Żyd"?
Żyd= osoba pochodzenia żydowskiego= członek narodu żydowskiego. Nie jest to, żadna "moja" teoria, ale jedyna logiczna i naukowa, a przy tym tak oczywista, że nie warto tego nawet komentować. Oczywiście zawsze można przyjąć "definicję" Goeringa, którą dziś stosuje w drugą stronę wielu syjonistów,- "To ja decyduję o tym, kto jest żydem, a kto nie!".
Mój drogi - jedno z dwojga - albo pochodzenia żydowskiego albo członek narodu - już Ci to próbowałam zasygnalizować po Twoim pierwszym wpisie. W ZSRR nie było czegoś takiego jak naród żydowski, a pochodzenie żydowskie to nieco inna historia. Zresztą być może i Ty od Żyda lub Tatara czy Mongoła pochodzisz, bo mieszkasz na małym kontynencie, przez który przewalało się przez wieki tysiąc i jeden różnych najazdów, a nacje się mieszały (także w czasach pokojowych). Jeśli ktoś ma ojca czy matkę pochodzenia żydowskiego (albo i oboje rodziców) to ma jeszcze wybór - kultywowanie tradycji i religii (i wówczas rzeczywiście JEST ŻYDEM, będąc jednocześnie Polakiem, Niemcem czy Rosjaninem poprzez obywatelstwo!) lub ich porzucenie i asymilacja, a wtedy Żydem być przestaje, bo to nie krew o tym decyduje, ani obrzezanie w niemowlęctwie, lecz przynależność kulturowa, religijna. I to by było na tyle
Primo: nie jesteśmy spokrewnieni, ani zaprzyjaźnieni, dlatego proszę się do mnie nie zwracać per: "Mój drogi". Secundo: proszę nie obrażać moich przodków wiem od kogo pochodzę. Najazdy tatarów były gwałtowne, ale krótkotrwałe i nie zostawiły większych śladów, a już na pewno nie w genotypie Polaków. Kobiety były brane w niewolę przez tych dzikusów, ale ich dzieci rodziły się już u nich i były dla nas całkowicie stracone i obce.Poza tym chowaliśmy się w miastach, których oni nie byli w stanie zdobyć, bo byli za głupi, więc zadowalali się paleniem wiosek, kradzieżą zbiorów etc.. Mieszanie się to mit politycznej poprawności, który nie tylko nie znajduje potwierdzenia w tekstach źródłowych, ale został obalony przez badania genetyczne. Twierdzenie, że ktoś by się mieszał z mongołami w czasie pokoju jest po prostu śmieszne. Wówczas nie było jeszcze takiego chlewu, jak dziś. Poza tym Słowianie przez długi czas pozostawali w izolacji, z której wyrwały ich dopiero inne ludy aryjskie min. wschodnionordyccy Sarmaci. Tertio: Jeżeli ktoś nie ma pochodzenia polskiego, to nie jest Polakiem i tyle. Tak samo, jak ktoś nie ma pochodzenia żydowskiego to nie jest Żydem. Obywatelstwo to tylko świstek, który o niczym nie świadczy, określa on tylko, gdzie się płaci podatki i gdzie można wrzucić papierek do urny raz na jakiś czas. To, że ktoś nie kultywuje jakiś tradycji nie znaczy, że przestał być Żydem, Polakiem, czy Eskimosem. To, że Japończycy nie chodzą w kimonach, nie znaczy, że przestali być Japończykami. Cechy narodowe wyjdą z nas prędzej, czy później, bo każdy oprócz cech indywidualnych ma określone cechy zbiorowe. Można Jest tylko pewien zakres indywidualności, zamknięty w ramach w grupy, do której przynależymy. Można zmienić swoje niektóre zachowania etc., ale nie zmieni się charakteru, bo ten jest niezmieniany. To, że ja interesuję się starożytnym Rzymem, podziwiam jego historię i Kulturę, nie czyni ze mnie Rzymianina, podobnie, jak to, że uwielbiam kinematografie japońska nie czyni ze mnie Japończyka. Poza tym wiadomo, że "asymilacja", szczególnie w przypadku pewnej nacji, ma charakter na ogół pozorny. Zmieniają religię dla lepszego geszeftu i da wzbudzenia zaufania u swoich przyszłych ofiar, a i tak trzymają się razem, na wzajem się popierają i niszczą swoich prawdziwych i wyimaginowanych wrogów.
Po pierwsze: bardzo przepraszam za niepotrzebne rzeczywiście spoufalenie - nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. A poza tym ten dyskurs staje sie tak jałowy, że w zasadzie nie ma już o czym pisać. Ktoś o tak ustalonych poglądach jak Pan nie dopuszcza cudzych argumentów - jest po prostu na nie impregnowany. Nie czyta Pan wypowiedzi swoich interlokutorów ze zrozumieniem, jeśli odbiegają od Pańskiego oglądu rzeczywistości. Ciekawa jestem, jakie (niepoprawne politycznie) badania genetyczne o czystości rasy miał Pan okazję poznać, bo Pana informacje są wręcz fascynujące. Pisze Pan: "Obywatelstwo to tylko świstek, który o niczym nie świadczy, określa on tylko, gdzie się płaci podatki i gdzie można wrzucić papierek do urny raz na jakiś czas...", a jednocześnie używa pojęcia Polak, Eskimos, Japończyk. O ile w przypadku tych ostatnich to nie tylko nazwa narodowa, ale i nazwa rasy, a izolacja geograficzna spowodowała utrzymanie się czystości tejże rasy , o tyle mówienie o tym w przypadku Polaków lub jakiejkolwiek innej nacji na terenie Europy jest po prostu śmieszne. Cytuję: "...Jeżeli ktoś nie ma pochodzenia polskiego, to nie jest Polakiem i tyle. Tak samo, jak ktoś nie ma pochodzenia żydowskiego to nie jest Żydem." Co to jest polskie pochodzenie? Rodzice i dziadkowie Polacy? A jak przydarzył się prababci się Francuz za męża, to już się Polakiem nie jest (bo cechy narodowe, a "...wiadomo, że "asymilacja" (...) ma charakter na ogół pozorny..." A jak, nie daj Boże, dziadek ożenił się na zsyłce z Rosjanką i dochował dzieci? Albo babcię zgwałcił niemiecki żołnierz? To co, wnuki wykluczone z grona "Prawdziwych Polaków"? A jak bada się POLSKI GENOTYP i jakie są jego cechy charakterystyczne?
A na marginesie: jeśli interesuje Pana historia Rzymu, to chyba powinien znać Pan stosowany przez Rzymian, świetnie sprawdzający się system rozszerzania wpływów - zapładniać tubylki na podbitych ziemiach. System ten wykorzystywali z powodzeniem także Niemcy - posunęli się nawet krok dalej - przysposabiali dzieci o tzw. "aryjskim" wyglądzie - ciekawe, ile dzieci z rodzin mieszanych (również polsko-żydowskich) w ten sposób "przytulili". Przecież wystarczy mieć odpowiedni rozstaw błękitnych oczu i właściwy odcień włosów... No i jeszcze te cechy narodowe, typowe dla aryjczyków, a nie występujące u semitów, prawda? Tylko z jednym stwierdzenie Pana muszę się zgodzić - rzeczywiście - zainteresowanie historią Rzymu Rzymianina z Pana nie zrobiło i raczej już nie zrobi... Pozdrawiam i gratuluję wszechstronnej i dogłębnej wiedzy o swoim pochodzeniu
P.S. A Jakub Ludwik Sobieski był Polakiem? I Fryderyk Chopin? I tak lekko licząc 65% arystokracji - nie wiem, czy mogę pisać "polskiej" - tacy np. Tyszkiewiczowie (wywodzący się od ruskich bojarów, Poniatowscy (od Włochów), Radziwiłłowie (z pochodzenia Litwini, często wchodzący w związki małżeńskie z Hohenzollernami) itd., itd......
Trudno mówić o zachowaniu się czystości rasy japońskiej w kontekście izolacji geograficznej, bo Wyspy Japońskie zamieszkiwały również inne, obce genetycznie, ludy przede wszystkim Ajnowie (istnieją do dzisiaj). Nie można mylić mieszania się różnych ludów z okresów, gdy jeszcze nie wyodrębniły się narody, z mieszaniem między przedstawicielami wyodrębnionych już narodów. Pierwsze miało sporą skalę, drugie znikomą. Poza tym, ja odniosłem się do stwierdzeń o mieszaniu z mongołami i innymi dzikusami, a nie spokrewnionymi ludami aryjskimi, przede wszystkim słowiańskimi i mówiłem o tym, że Słowianie (a nie sami Polacy) przez długi czas pozostawali w całkowitej izolacji i nie rozumiem, co w tym kontekście mają znaczyć słowa o mieszanych małżeństwach polsko- rosyjskich, przecież to też Słowianie, poza tym nie miało to masowego charakteru. Arystokracja to garstka ludzi, zresztą znów mowa o mieszaniu się z innymi Ariami (=Aryjczykami= Indoeuropejczykami= Indogermanami). Błękitne oczy i jasne włosy są to jedne z charakterystycznych cech typu nordycznego, a nie całej rasy aryjskiej. Poza tym występują inne typy ad exemplum: typ subnordyczny (najczęściej występujący w Polsce), typ alpejski, śródziemnomorski, dynarski etc.. O polskim genotypie nie będę się rozpisywać, bo i tak robi się "off topic". Dla przykładu podam tylko częste występowanie markera M17 w chromosomach Y. Polecam książkę "Rasa i pochodzenie Słowian" Lubomira Czupkiewicza, a sam dodam na koniec, że to, co dotychczas uważano za stereotyp oparty na uprzedzeniach- a więc homogeniczność rasowa Polskiego Narodu znalazła swoje nie tylko potwierdzenie, ale i umocnienie- mieszanie się z Żydami, a nawet z Niemcami okazuje się znacznie rzadsze niż dotychczas sądzono. Właściwie jedynie odnośnie Rosjan badania wykazały odwrotną tendencję 9a więc wykazały, że mieszanie było częstsze niż dotychczas twierdzono, a różnice są znacznie mniejsze niż przypuszczano). Co niemieckich "adopcji" to nie wiem, co takiego niby mają udowodnić? Krótkotrwały, zbrodniczy proceder, przeprowadzony w skrajnie nienaturalnych warunkach, jakimi jest wojna totalna. "Adoptowano" głownie dzieci ze wsi na Zamojszczyźnie- 100% polskie dzieci, nic dziwnego- typ nordycki jest drugim, po typie subnordycznym, jaki najczęściej występuje wśród Polaków. Rzymianie mieszali się tylko z podobnymi do nich ludami. Na tym zbudowali potęgę. Gdy zaczęli się w późnym cesarstwie mieszać z ludami obcymi, to zaczął się proces degeneracji, który wraz kryzysem gospodarczym doprowadził do upadku Rzymu, przed czym ostrzegał chociażby Juvenalis.
Czyli w jednym zdaniu Izraelowi nie należały sie żadne odszkodowania ponieważ nie zginął w obozie żaden obywatel izraela. A wiec Izrael jako państwo powinien wszystkie otrzymane odszkodowania zwrócić krajom do których należeli żydzi z o owatelstwa. Min. Polsce.
Jaka nienawiść? Poczytaj trochę, a nie zarzucasz komuś kłamstwo w kwestii o której nie masz bladego pojęcia. Fakty to fakty i tyle.