Gdy byłam mała katowałam ten film w kółko razem z „Krwawym sportem”, nie potrafię nawet
zliczyć ile razy oglądałam „Kickboxera”. Dla przypomnienia obejrzałam go sobie dzisiaj na
kasecie VHS i wrażenia takie same jak kiedyś - świetny tajlandzki klimat, znakomita muzyka,
gra aktorska oraz sceny walki! Można go oglądać wielokrotnie i się nie znudzi. Jednym
słowem majstersztyk i dlatego zaliczam go do moich ulubionych:D
Dokładnie tak jak ja, kiedyś niemal codziennie się go na VHS oglądało i jakoś nigdy mi się nie znudził, do dziś wielki sentyment do tego filmu i Van Damma mam :P
O, to ja miałam mniej szczęścia i nie posiadałam na własność kaset... Ale za to latałam do kina na wszystkie filmy z van Damme'em (notabene do dziś nie rozumiem, dlaczego takie krwawe mordobicie można było oglądać od 12 lat, a niewinne całuski od 16), a później latałam po nie do wypożyczalni VHS:)
PS Tong Po w "Kickboxerze" tak mnie przerażał i fascynował, że nawet jakiegoś minikaratekę z jajka niespodzianki nazwałam jego imieniem;)
to tak jak ja, a oprócz tego jeszcze lwie serce i indiana jones :) nadal uwielbiam te filmy
Zobacz jeszcze raz, teraz powinno być w tym folderze pod nazwą Kickboxer (Jean-Claude Van Damme ) Lektor