Nie da się zaprzeczyć że film jest popaprany, ale ja nie o tym. Oglądając go pomyślałem sobie że gdzieś na 
świecie rozgrywa się podobna historia na czyimś podwórku a potem doszedłem do wniosku że tak jest w 
Korei Północnej. Daleko nie trzeba szukać a wielu z nas wie co tam się dzieje. Wystarczy fakt że wmówili 
ludziom iż można wylądować na słońcu i wrócić a to i tak pewnie mała cząstka tego co się tam dzieje.