Krótko.Szokuje , przeraża i daje do myślenia .Dla mnie "Kieł" mógłby nie istnieć ponieważ nie 
przepadam za takimi obrazami , jednakże dobitnie ukazuje nam jak człowiek może być bezradny i 
podatny na zewnętrzne "chore" bodźce , o ile nie ma styczności z dobrym , poprawnym wzorcem .
Szokuje i przeraża? Raczej bym powiedziała, że obrzydza po prostu, bo co w tym takiego przerażającego?
... za ostro użyłem słowa "przeraża" to fakt , ale nasuwa mi się historia z Austrii .Mianowicie Fritzl tez miał wpływ na te dzieci które były bezbronne i bezradne na jego chore działania! I to mnie własnie przeraża ...myśl o tym co dzieje sie w głowach takich popaprańców. Można by się na ten temat rozpisywać , ale nie sadzę czy jest sens ponieważ każdy normalny człowiek chyba jest takiego samego zdania.
Uważam ze warto coś niecoś więcej pisać na temat ludzi pokroju Fritzl, bo jeżeli bez głębszej refleksji będziesz oceniać takie przypadki jednym prostym słowem "popapraniec" to świadczy to tylko o twojej krótkowzroczności lub nawet ignorancji pewnych faktów. Takim ludziom jak Fritzl trzeba równie mocno współczuć co jego ofiarom. Rola oprawcy i ofiary często jest wymienna.
a jaki to jest 'dobry, poprawny wzorzec'? wychowujemy się dzięki wpływowi naszych rodziców i otoczenia, przyswajamy normy społeczne. w 'Kle' jest pokazana głównie patologia tego pierwszego, ale nie oszukujmy się - nic nie jest pozbawione ciemnych stron. tutaj choćby kwestia lizania, które dla nas jest mocno seksualną czynnością, a dla nich, 'nieskażonych', po prostu okazaniem uczucia. 
 
więcej o filmie, bez spojlerów -> http://filmynakanapie.blogspot.com/2014/03/kie-2009.html
Cześć. Nie wycofuje się z tego jak opisałem ten film.Ten portal służy po to żeby oceniać filmy , anie nasze poglądy i odczucia. Pozdrawiam.