"Nie chcę być członkiem klubu, który by miał kogoś takiego jak ja za członka"
Woody Allen
yeah!!!!!!! to jest piekny cytat! tylko, ze to nie jest tekst Woody'ego: Allen cytowal jednego z braci Marx, chyba Groucho....
W "Annie Hall" Woody dwa razy przytacza tę piękną myśl mówiąc m. in.: "Inny ważny dowcip dla mnie, to ten zwykle przypisywany Groucho Marxowi, ale chyba pierwszy raz pojawia się u Freuda /.../". Myślę więc, że Woody sam jest jej autorem, a reszta to zabawa z widzem...
jest to prawdopodobne, wszystko jest możliwe, niemniej niektóre źródła upierają się przy Grouchu jednak-inna sprawa to ich wiarygodność, ale komuś w końcu trzeba wierzyć...
http://quoteinvestigator.com/2011/04/18/groucho-resigns/
http://en.wikiquote.org/wiki/Groucho_Marx
i zdaje się, ze ten tekst pojawia sie w jego ksiazce "Memoirs of Mangy Lover"...ale-jest to kwestia drugorzedna (i jest to pewnie parafraza jakiegos wczesniejszego tekstu)...
ale, ale- widze, ze kolega dobre filmy oglada... kurde, ten "Bialy Bim..."-jakos mi umknal, niedawno o nim myslalem... dobry,co?
Kino radzieckie, to dla mnie ciągle jeszcze terra incognita. Przegapiłem te filmy kiedy byłem zbuntowanym młodzieńcem mającym inne "priorytety", za to teraz odkrywam dla siebie coraz to nowe perełki. Jedną z nich jest "Biały Bim".
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8b/Belyjbim2.jpg/220px-Bel yjbim2.jpg
Ja nie. Mogliby szeptać po kątach za plecami, że mi nogi śmierdzą... XD
A tak - sama się obsługuję. I uważam, że nie śmierdzą. Ale ja nie jestem złośliwą służącą...
A tak poza tym wpisuję się jako siódma do klubu :)