Leżąć w święta u babci, najedzony, oczekując na drugie danie, obejrzałem sobie poraz kolejny Kingsajz. Oglądając teraz, a 10 lat temu z innych rzeczy chciało mi się śmiać. Patrząc na Stuhra w roli krasnala nie wytrzymuję. Oglądając takie stare filmy z dzieciństwa wracają wspomnienia. Chociażby dlatego warto.