Z każdą minutą tego filmu podobał mi się coraz bardziej, a tekst: "Jestem katolicką dzi.ką żyjącą bez ślubu z czarnym Żydem zatrudnionym w wojskowej klinice aborcyjnej, więc chwała szatanowi i miłego popołudnia życzę" załatwił mnie na amen. Kocham Colina, kocham Samuela, zwróciłam uwagę na Tarona Egertona i to nie tylko ze względu na fizjonomię. Nie znam go z poprzednich ról, ale widzę, że po 2014 roku jego filmografia się rozbudowała. Świetnie nadawał się do tej roli, a jego miny w garniturze powalały. Ten film to jeden wielki FAJERWERK!!! Fajerwerków w filmie zresztą też nie brakowało. Polecam na pewno!