Nie spodziewałem się po nim niczego nadzwyczajnego - ot, kolejnego banalnego, schematycznego kina akcji - jednak zachęcony wysokimi ocenami na IMDB wybrałem się do kina i... wyszedłem zachwycony. Już dawno po jakimś filmie nie miałem takiego banana na twarzy. Aż ludzie się na mnie dziwnie patrzeli po wyjściu z sali kinowej : ) I nie muszę chyba mówić, że największą siłą tej produkcji jest dystans, ironia i lekkie podejście do tematu a nie sama akcja, efekty czy pełen ogłady Colin Firth. 10/10.
Podpisuję się obiema rękami!!! Dokładnie te same słowa chciałam napisać. W swym gatunku zdecydowanie najlepszy film jaki widziałam!