Ten film jest tak absolutnie głupi i nielogiczny, że łeb paruje! Typ łazi co noc po obiekcie i nikt go nie widzi!
Czemu nie mieli tam kamer? Czemu nikt go nie widział?! Koleś co noc terroryzował staruszków i nikt z tym nic nie zrobił! Przez te nielogiczności trudno było uwierzyć w tę historię.
Dodatkowo dostajemy motyw lalki. Film miał być horrorem, więc pomyślałem, że z tą lalką będzie wiązać się jakaś historia... a tu nie! Nic! Lalka była, bo była! Pojawiła się w kilku dziwnych scenach, które wyglądały, jak stworzone po jakimś kwasie, którego spożycie przekroczyło dawkę śmiertelną parokrotnie! Mam wrażenie, że twórcy sobie przypomnieli, że w sumie miał być horror i dawaj! Dorzucili te kretyńskie sceny, klasnęli w dłonie i uznali, że sprawa załatwiona!
Oglądanie tego dzieła to prawdziwa tortura, nic się tu kupy nie trzyma. Jedna staruszka ginie i każdy ma to w dupie. Nikt się nie przejmuje, nikt nie szuka, ot... zginęła i trudno. W ogóle sama scena, gdy antagonista ją wypuścił wyglądała jak wycięta z jakiejś parodii horrorów.
Strasznie mnie zdenerwował ten film, ale swoją totalną, odklejoną głupotą i tym, że zmarnowałem czas na obejrzenie tego. Tak idiotycznego dzieła nie widziałem już dawno. W zasadzie ta abominacja mogłaby się skończyć w jakieś dziesięć minut i szkoda, że tak się nie stało.
Kompletnie odradzam.