Klątwa Ju-on
Ju-on
2002
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Klątwa Ju-on 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 8
Pierwszy widziałem film rodem z Ameryki. Niestety.
Żałuję, bo parę momentów z filmu japońskiego było mi już znanych, zostały skopiowane w The Grudge
Japończycy zagrali to lepiej, wczuli się lepiej, pasowali lepiej. Po prostu cały klimat nie pasuje do młodych Amerykanów. Pomoc społeczna owszem, "ośrodek" niewiadomego pochodzenia już nie. Śmierć nie przychodzi tu od razu, najpierw doprowadza do obłędu, wychodzi poza dom.
Scena w łóżku była bardziej rozwinięta, pluszowy miś, telewizor, to wszystko wprowadzało poczucie bezsilności, wiązało się ze sobą. Akcja z wizjerem była świetna, ale niestety już ją raz widziałem i nie zrobiła wrażenia.
Film amerykański ucięto przy końcu, film japoński trwał dalej, śmierć zataczała coraz szerze kręgi. Każdy, kto miał nawet styczność z domem, musiał zginąć wcześniej czy później.
Scena z chłopcem widmem pod stołem w kawiarni niesamowita, jak wiele innych...koty, odgłosy, muzyka, to jest klasyka nie do podrobienia.
"The Grudge" oceniłem dobrze, po zobaczeniu "Ju on" uważam remake za słaby.
Zastanawiam się czego można się w tym filmie przestraszyć, oprócz tandety scenariusza i katastrofalnej gry aktorskiej. Ten film jest słaby jak Pudzian po pierwszej rundzie.
Oglądaliśmy w nocy na dużym ekranie z potężnym nagłośnieniem liczac że będzie strasznie. Ale nie było, było wręcz żałośnie, jak ktoś mógł się na tym bać to zagadka bo na 6 osób ani jednej nie przestraszyl w żadnym momencie.
Za jedyną zaletę filmu mogę zaliczyć fajne wstawki typu przebłyski, to nawet nawet, ale to zdecydowanie za mało aby ten bardzo słabo zmontowany i zagrany film uznać za straszny horror.
Ogólnie horrory straszą tylko małe dzieci i własnie będąc dzieckiem chodzącym do podstawówki obejrzałem go. Wtedy tak straszył, że w nocy człowiek bał się iść do łazienki, więc pozostał tylko pryzmat dzieciństwa i nostalgia.
Każdy remake Japońskich czy nawet Azjatyckich horrorów w wykonaniu Amerykanów to porażka, nawet jakiś czas temu obejrzałam w TV "Shutter-Widmo" który był w oryginale Tajskiej produkcji a Amerykanie wcisnęli tam na siłę Japońskich aktorów i aktorki oraz nawet drugą część filmu na podstawie gry "Silent Hill3" Hamburgerowcy strasznie skopali, kupy i pupy się fabuła filmu "Silent Hill:Apokalipsa 3D" nijak trzymała tego co było w wyżej wymienionej grze więc "Shame, shame, shame" dla producentów filmowych z USA którzy psują klimat pierwowzorów Made in Azja
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
