Głowna bohaterka wygląda jak Shakira przez co trudno było się skupić na filmie. A tak ogólnie to film nie jest ani mega ani też zły taki średniak dużo w nim nieścisłości kiczu i scen które wprawiały mnie w dużą dawkę śmiechu np: gdy Shakira wjechała wózkiem w męża swojej siostry i to w jaki sposób giną postacie w tym filmie też śmieszy. Film miał też swoje plusy klimat dom, w którym toczy się akcja wygląda przyzwoicie burza w tle, brak prądu itd. A największym plusem filmu była postać Barbie (czyli Danielle Bisutti), która skradła moje serce gdy oglądałem film Naznaczony 2 tam to dopiero dała do pieca
Film do połowy trzymał mnie w lekkim napięciu, które z rozwojem akcji zaczęło spadać.
Shakira? hehe, może trochę. (córka "głosu" laleczki Chucky - ciekawy zabieg)
Barb - zgadzam się, też mi umilała seans (tym chętniej obejrzę Insidious 2)
Parę dobrych tekstów Chuck'a, ogólnie film nie najgorszy, ale minus za efekty CGI (mimika i animacja lalki) słabe to było i nie umywa się do old-schoolowych efektów z 80's.
Najlepszy tekst Chuckiego pod kołdrą do tej małolaty " Chuckie boje się, ha ha ha bo kur** powinnaś" leżałem i piałem...
- Mówi, że Boga nie ma.
- Kto?
- Chucky. Życie jest do dupy, a potem umierasz krwawiąc jak wieprz.
;]