Nie jest wcale tak żle jak piszą przedmówcy. Arcydzieło to nie jest niewątpliwie,ale dobra pozycja rozrywkowa ze świetnymi scenami ,,wybuchowymi' i kaskaderskimi. Czas przy oglądaniu mija szybko.Polecam z pełnym przekonaniem.
zlituj się - świetne sceny ? może Ci się zdrzemło na filmie a te świetne sceny to był tylko sen -.... to na pewno to był sen. Dwie sceny pierwsze z brzegu....1-gość przyjął się za ciecia i pałając zemstą czeka ,aż ci źli przyjdą po kopertę ( widz myśli sobie ale będzie jatka rozwali ich pewnie jak Schwarzenegger w filmie ''commando'' ale kiedy dochodzi do konfrontacji między nimi spieprza z podkulonym ogonem . 2-scena w sklepie.. ci źli go szukają ...on schowany w sklepiku.. oni parę metrów od niego ...a on zamiast wywalić w nich cały magazynek wpada na '''genialny pomysł''' ....wsiada na motor i postanawia ich ...chyba rozjechać a oni uzbrojeni w karabinki maszynowe walą do niego i nie mogą trafić z 3 metrów w sklepowym ''korytarzyku'' gdzie byle małolat nie miał by trudności trafić go z procy. Ten film jest wręcz napakowany takimi ''świetnymi'' scenami. W jednym masz rację pisząc , że to dobra pozycja rozrywkowa - bo na pewno się uśmiejesz.
Ktoś ma problemy z czytaniem?
Chodziło o sceny pirotechniczne i ogólnie rzecz biorąc kaskaderskie, bo tylko te były całkiem dobre, reszta to jak powiedziałeś nieporozumienie.