Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Jak dla mnie dosyć przeciętny i pokazujący księży z jak najgorszej strony. Smarzowski Ameryki nie odkrył pokazując pedofilię i to że liczy się kasa. Większość przeciętnych Polaków o tym wie. Słaba rola Joanny Kulig, jak dla mnie była w tym filmie bezbarwna. Mieszanie do tego filmu Jana Pawła II tzn scena z podrabianiem podpisu naszego Papieża i później urywek w telewizji to skandal. Nasz Papież był świętym człowiekiem i nikt w najmniejszy sposób nie powinien go obrażać, bo dla mnie pokazanie go w tym filmie było obrazą.
Pod jakim względem? Chyba nie wiesz ile ten człowiek zrobił dla naszej Ojczyzny i dla całego świata. Każdy powinien się od Niego uczyć i brać przykład.
Szkoda czasu na bezsensowną dyskusję, skoro Ty nie wiesz kim był Jan Paweł II to ja nie będę Ci tego tłumaczyć.
Wiem kim był JPII i wiem, jestem świadomy, jakie błędy popełnił w czasie swojego pontyfikatu. Więc, nie uważam go za świętego czy błogosławionego. Szczególnie, gdy nic nie zrobił w kwestii pedofilii w tej pełnej hipokryzji instytucji, zwanej Kościołem.
Co JP II zrobił w kwestii pedofilii za swoich czasów? Nic. Pięknie zamiatał ją pod dywan. Poczytaj kochana tym co działo się w Stanach i w Europie w latach 70. a potem pisz o "świętości" tego człowieka.