Ogólnie ludzie piszą, że film jest neutralny wobec kościoła i księży. Dla mnie nie jest. Obnaża w nim obłudę i chciwość kościoła. Pokazuje biblijnych faryzeuszy , wilki w owczej skórze, wyznawców cielca, szatana wręcz. Opętanych rządzą władzy i pieniędzy zwyroli, którzy udają duchownych a ludzie jak stado tępych , przestraszonych baranów daje się prowadzić tam gdzie oni chcą. Straszny film. Wcale nie neutralny. I w moim odczuciu dotknął prawdy. Dlatego właśnie dawno temu przestałem chodzić do kościoła.