...bo zanim obejrzałem ten film, przeczytałem ksiązką, na podstawie której powstał. ksiązka jest dużo lepsza. w filmie jest strasznie dużo zmian w por. z książką i to niestety bardzo na niekorzyść, te zmiany idą po prostu w stronę hollywoodzkiego, schematycznego szitu. w książce jest klimat, tu go nie ma, w książce postaci są ciekawie nakreślone, tu są płytkie, schemtayczne, banalnie przejaskrawione. film Raport Pelikana pokazał jak wspaniały film można zrobić z ksiązki Grishama. Z Klienta też taki film można było zrobić, ale reżyser zupełnie tej szansy nie wykorzystał, idąc w kierunku amerykańskiego kiczu. Może przesadzam, ale po prostu po lekturze książki miałem duże wymagania i się zawiodłem. Obejrzałem od taki sobie przeciętny sensacyjny, niczym nie wyróżniający się filmik