Rzadko śmieję się na komediach, nawet tych ponoć dobrych. Jednak oglądając ten film wiele razy eksplodowałem śmiechem. Przede wszystkim dowcip w tym filmie nie jest jakiś głupkowaty, tylko dosyć inteligentny, choć czasem też zwariowany :) Niesamowity w tym filmie jest sposób w jakim przekazano ważną życiową wartość, wokół, której kręci się film, a główny bohater odkrywa ją dopiero, kiedy jego syn zaczyna postępować podobnie jak on. Moment przekazania niebieskiej karteczki w deszczu swojej byłej żonie, z bardzo ważnym przesłaniem, jest najbardziej wzruszającą sceną, jakiej już dawno nie widziałem. Film zdecydowanie wart polecenia. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie.